Kiedy warto odwiedzić lekarza medycyny estetycznej?
Starasz się dbać o skórę i pielęgnujesz ją odpowiednio dobranymi kosmetykami, ale powoli przestajesz zauważać efekty? Może to odpowiedni czas na konsultację u lekarza medycyny estetycznej. O to, kiedy i dlaczego warto pomyśleć o pierwszej wizycie w gabinecie pytamy lekarza medycyny estetycznej Bożenę Januszewską oraz Magdalenę Czwartek – Manager kliniki Derm-Estetyka z Gdyni.
W jakim wieku kobiety zauważają pierwsze symptomy starzenia się skóry i zgłaszają się na wizytę w gabinecie?
Magdalena Czwartek: Kobiety, które zgłaszają się po raz pierwszy są najczęściej w okolicach trzydziestego roku życia. To trudny okres, zauważają bowiem, że ich skóra przestaje być idealna, napięta, świeża. Oczywiście zdarzają się młodsze panie, często z mieszaną cerą, nierównomierną strukturą oraz rozszerzonymi porami, których skóra nie jest tak jędrna i rozświetlona jak wcześniej.
Jakie problemy najczęściej wskazują pacjentki?
Magdalena Czwartek: Jednym z pierwszych zauważalnych problemów są pojawiające się bruzdy nosowo-wargowe , czyli ukośnie biegnące zagłębienia, od kącików ust do linii nosa. Sprawiają one, że twarz nabiera smutnego wyrazu, a dotychczasowe zabiegi kosmetyczne oraz pielęgnacyjne przestają działać.
Kolejnym problemem, który wskazują pacjentki jest utrata jędrności skóry, jej zdrowego kolorytu, wiotkość oraz przesuszenie naskórka. Dzieje się tak, ponieważ proces starzenia przebiega najczęściej dwutorowo. Z jednej strony skóra zmniejsza swoją zdolność do zatrzymywania wody oraz produkcji włókien kolagenowych i elastyny odpowiadających za elastyczność i napięcie skóry.
Z drugiej, wraz z wiekiem następuje utrata podściółki tłuszczowej, czyli tkanki leżącej pod skórą, nadającej objętości i odpowiadającej za piękne policzki oraz owal twarzy.
A czy można usunąć już powstałe bruzdy nosowo-wargowe ?
Bożena Januszewska: Jak najbardziej, należy jednak pamiętać, że w pierwszej kolejności należy uzupełnić utratę tkanek w środkowej części twarzy. Bruzdy i zmarszczki w tej okolicy spowodowane są właśnie ubytkiem podściółki tłuszczowej w części policzków, a także kości jarzmowej, tworzącej boczną część twarzy.
Stopniowo zanikają dziewczęce, pełne policzki, a pierwszym symptomem są właśnie pojawiające się bruzdy w okolicach ust, opadające kąciki, utrata owalu i wreszcie pojawienie się tzw. „chomików”. Oczywiście po 3 tygodniach od zabiegu można rozważyć ewentualne dodanie niewielkiej ilości preparatu wypełniającego bruzdy, jednak wypełnianie samych bruzd nosowo-wargowych jest już przeszłością.
Na czym polega uzupełnienie utraty objętości tkanek?
Bożena Januszewska: W miejsca środkowej części twarzy oraz kości jarzmowej wstrzykuje się preparaty kwasu hialuronowego, które mają zastosowanie w medycynie estetycznej od wielu lat, np. Teosyal Ultra Deep, który przywraca prawidłową objętość i kontur twarzy.
Zabieg jest formą zastrzyku odpowiedniej gęstości kwasu hialuronowego – żelu, który wypełnia ubytki powstałe w wyniku procesu starzenia. Większość tego typu zabiegów wykonuję kaniulą – specjalną, elastyczną, tępo zakończoną igłą, dzięki której mogę podać na odpowiednią głębokość preparat bez ryzyka pojawienia się siniaków.
Czy każda pacjentka z bruzdami nosowo-wargowymi może poddać się temu zabiegowi?
Bożena Januszewska: Każda pacjentka, która nie ma przeciwskazań do zabiegu, tzn. nie jest w ciąży, nie karmi piersią, nie choruje na choroby autoimmunologiczne, m.in.: chorobę Hashimoto, RZS, toczeń układowy, chorobę Gravesa-Basedowa, nie posiada infekcji skórnych na obszarze poddawanym zabiegowi.
Ile kwasu hialuronowego należy wstrzyknąć, aby osiągnąć efekt usunięcia wspomnianych bruzd?
Bożena Januszewska: Ilość uzależniona jest od wieku oraz stanu skóry. Najczęściej im młodsza pacjentka, tym mniejsza ilość preparatu kwasu hialuronowego jest potrzebna do uzyskania satysfakcjonującego efektu. Najczęściej u osoby około trzydziestego roku życia wystarcza zastosowanie ampułko – strzykawki o pojemności 1-1,2 ml.
Czy są to kosztowne zabiegi?
Magdalena Czwartek: Stosujemy preparaty renomowanych firm, które przeprowadzają badania kliniczne swoich produktów, dbają o ich jakość oraz przede wszystkim bezpieczeństwo pacjenta, a to przekłada się na ich cenę. Preparaty kwasu hialuronowego stosowane do uzupełnienia objętości środkowej części twarzy – policzków, utrzymują się w tkankach około 16-18 miesięcy, tak jest w przypadku Teosyal Ultra Deep, którego cena to około 1000 zł.
Eksperci:
Bożena Januszewska – certyfikowany lekarz Medycyny Estetycznej Derm-Estetyka w Gdyni, która swoje umiejętności zdobywała w Międzynarodowym Centrum Kształcenia Anty-Aging w Warszawie