Produkty z kuchni, które możesz wykorzystać zamiast kosmetyków z drogerii
Skład kosmetyków dla przeciętnego użytkownika jest często tajemnicą. Nawet jeśli pokusić się o przeczytanie drobnego druku z opakowania lub ulotki, niewiele nam to mówi. Mało kto jest chemikiem i zrozumie, co tak naprawdę kryje się za tajemniczymi nazwami łacińskimi. Jeśli chcemy korzystać z naprawdę naturalnych kosmetyków, musimy więc zrobić je sami. Jest to o wiele prostsze, niż można przypuszczać.
Kawowy peeling do ciała
Ten produkt znają chyba wszystkie kobiety. Zamiast kupować kremy i żele peelingujące, można zrobić samodzielnie kosmetyk na bazie kawy mielonej. Peeling kawowy uważany jest nie tylko za dobry sposób na oczyszczenie skóry. Zawartość kofeiny ma także pomóc w walce z cellulitem na udach, brzuchu czy biodrach.
Do zrobienia peelingu potrzebny będzie młynek do kawy żarnowy, np. taki: delonghi.com/pl-pl/produkty/kawa/ekspresy-do-kawy/mynki-do-kawy – zmieli ziarna na pożądaną grubość bez nadmiernego rozgrzewania ich.
Dzięki temu nie stracą nic ze swoich cennych właściwości. Kawę parzymy (jeśli ktoś lubi niesłodką, może nawet wypić), do fusów dodajemy odrobinę oliwy, ulubiony olejek eteryczny i gotowe. Tak przygotowany peeling za pomocą młynku do kawy wcieramy w całe ciało, następnie zmywamy.
Tonik do twarzy
Sklepowe półki uginają się od przeróżnych rodzajów toników. Tymczasem wystarczy ocet jabłkowy i woda, by osiągnąć efekt, jakiego nie powstydziłyby się specyfiki od topowych producentów kosmetyków. Ocet i wodę mieszamy w proporcjach 1:10 i gotowe. Domowy tonik pomaga w przywróceniu naturalnego pH skóry, walce z wypryskami, przebarwieniami. Świetnie nadaje się także do płukania włosów suchych i zniszczonych. Po takim zabiegu będą miękkie i lśniące.
Warto również zainteresować się ekologicznymi półproduktami kosmetycznymi. Przykładem jest tutaj hydrolat różany, jeden z najpopularniejszych m.in. do tonizowania skóry. Można używać go do tworzenia własnych kosmetyków lub jako samodzielnego produktu. Na rynku jest wiele hydrolatów z różnych roślin, dlatego posiadacze różnych rodzajów skóry będą zadowoleni.
Oto przykładowe zastosowania hydrolatów roślinnych:
– odświeżenie skóry,
– ukojenie podrażnionej buzi,
– baza do tworzenia kosmetyków.
Naturalna pasta do zębów
Ten domowy kosmetyk zyskuje coraz więcej zwolenników wśród przeciwników wszechobecnego w pastach do zębów fluoru. Domową pastę można zrobić z sody oczyszczonej z dodatkiem oleju kokosowego. Może nie będzie pienić się tak jak ta kupna, ale dobrze wyczyści zęby. Mieszamy oba składniki w proporcji 1:1. Tak przygotowana pasta będzie dość niesmaczna, dlatego można dodać do niej słodzik (nie cukier!), np. ksylitol, lub kilka kropli olejku miętowego.
Domowe maseczki do twarzy
Kobiety wiedzą, że praktycznie z każdego owocu lub warzywa da się zrobić maseczkę. I tak na skórę z przebarwieniami najlepszy jest zielony ogórek, skóra tłusta lubi maseczki z miodu, twarożku i ziemniaków, skóra sucha będzie wdzięczna za maseczkę na bazie oleju lnianego. Jednak najprostsza do wykonania w domu jest maseczka wygładzająca z białka jaja kurzego. Wystarczy ubić białko na pianę i gotowe. Pianę kładziemy na pięć minut na twarz. Po tym czasie zmywamy ciepłą, a następnie zimną, wodą.
Inną maseczką, niezwykle prostą w przygotowaniu, jest mikstura miodowa. Mieszamy miód z odrobiną wody i maseczka gotowa. Wystarczy nałożyć ją na twarz na kilkanaście minut i zmyć, ciesząc się wypielęgnowaną skórą.
Do miodu można dodać też inne składniki:
– mleko,
– olej kokosowy,
– płatki owsiane,
– jajko,
– sok z cytryny.
Wspominaliśmy o peelingu kawowym, a przecież z fusów można zrobić również doskonałą maseczkę oczyszczającą. Wystarczy użyć młynku kawy, który zmieli ziarna dokładnie tak, jak chcemy. Jakiego urządzenia użyć? Doskonale sprawdzi się w tej roli młynek żarnowy, ponieważ, jak wspomnieliśmy wcześniej, kawa wolniej się nagrzewa. Poza tym młynek żarnowy do kawy często posłuży nam dłużej, co w dłuższej perspektywie jest lepszą inwestycją.
Wracając jednak do przepisu, następnie trzeba przyrządzić kawę w ekspresie, a pozostałe fusy rozsmarować na twarzy. Warto także dodać inne produkty, np. wazelinę czy miód, aby konsystencja była bardziej kremowa.
Jak widać, swoje małe laboratorium można przygotować w domowej łazience czy kuchni bez większego problemu. Nie trzeba do tego specjalistycznego sprzętu, a czasem wystarczy tylko zawartość lodówki. Warto więc eksperymentować i spróbować tworzenia własnych receptur. Używając domowych kosmetyków, trzeba pamiętać o ich krótkim okresie przydatności, ponieważ nie zawierają żadnych konserwantów. Najlepiej jest przygotowywać małe porcje i przechowywać je w lodówce z datą przygotowania.