Zadbaj o zęby przed ciążą, w ciąży i po porodzie
Większość kobiet ma świadomość tego, że przed zajściem w ciążę należy zadbać o zdrowie i kondycję. Poprawienie odporności, uregulowanie posiłków czy zbilansowanie diety to jednak nie wszystko. Tym, o co warto się zatroszczyć jest także – stan zębów.
Uśmiechnij się do dentysty… jeszcze przed ciążą!
Zarówno zęby, jak i dziąsła stają się w czasie ciąży szczególnie wrażliwe. Zmiany hormonalne mogą powodować rozpulchnienie dziąseł i częstsze krwawienia, a co za tym idzie – osłabienie zębów. W efekcie tego zwiększa się ich podatność na działanie płytki nazębnej i bakterii.
Na stan zębów niekorzystnie wpływają też wymioty (kwasy cofane z żołądka nadtrawiają szkliwo) oraz ciążowe zachcianki, czyli upodobanie do mieszania smaków (raz słodkie, raz kwaśne). Sprzyjają rozwojowi próchnicy, a ta jest potencjalnym – i niebezpiecznym w czasie ciąży i porodu – źródłem zakażenia.
– Uszkodzony próchnicowo ząb w każdej chwili może stać się ogniskiem zapalnym, które rozsiewa bakterie po całym organizmie. W wyniku tego stan zapalny może pojawić się nawet w odległych od jamy ustnej rejonach – wyjaśnia dr n. med. Andrzej Gala, specjalista protetyki stomatologicznej i stomatologii ogólnej w Scandinavian Clinic, nowoczesnym centrum stomatologicznym, gdzie duży nacisk kładzie się na profilaktykę i edukację pacjenta. Wiele osób nie ma też pojęcia, że choroby zębów i przyzębia mogą zwiększać trudności z zajściem w ciążę.
Wspomniane stany zapalne, wynikające z zaniedbań higienicznych bądź nieregularnych kontroli stomatologicznych, mogą rzutować na obniżenie płodności. Wniosek jest prosty: stomatolog to jeden z tych specjalistów, którego powinna odwiedzić każda kobieta planująca ciążę.
Ciąża nie wyklucza leczenia zębów!
To prawda, że w tym czasie zalecana jest szczególna ostrożność przy wykonywaniu wszelkich zabiegów, ale ciąża nie jest absolutnym przeciwskazaniem do leczenia zębów. Nawet, jeśli zadbamy o nie wcześniej, nie mamy pewności, że w czasie tych 9-ciu miesięcy nie pojawią się inne problemy. Jeśli się pojawią – na pewno nie należy czekać z ich rozwiązaniem do porodu.
Usuwanie czy wypełnianie ubytków to zabiegi, którym przyszła mama może poddać się bez obaw. W związku z tym, że mogą wymagać podania znieczulenia – a istnieje ryzyko, że środek znieczulający przeniknie przez łożysko – pacjentka powinna poinformować lekarza o swoim stanie. Wtedy możliwe jest zastosowanie bezpiecznego dla dziecka znieczulenia bez środków obkurczających naczynia krwionośne.
Leczenie kanałowe najlepiej odłożyć na okres po porodzie z uwagi na to, że zdjęcia RTG w czasie ciąży są z reguły niewskazane. Także zabiegi ortodontyczne najlepiej będzie przełożyć, ale jeśli przyszła mama rozpoczęła leczenie przed zajściem w ciążę, nie musi go przerywać.
– Przyszłe mamy często pytają, czy noszenie aparatu korygującego ułożenie zębów nie ma negatywnego wpływu na przebieg ciąży. Trzeba więc podkreślić, że w żaden sposób nie zaszkodzi on ani ciężarnej ani dziecku – uspokaja specjalista krakowskiej Scandinavian Clinic.
– Nie zaleca się zakładania aparatu już w czasie ciąży, ponieważ dziąsła są wtedy bardziej wrażliwe i podatne na uszkodzenia, jednak kontynuacja leczenia nie wiąże się z żadnym ryzykiem. Jedyne, o czym przyszła mama musi pamiętać, to właściwa higiena jamy ustnej.
Mamo, zadbaj o piękny uśmiech!
Po ciąży i porodzie kobiecy organizm jest mocno osłabiony – nic dziwnego, że i zęby nie są wtedy w najlepszej kondycji. W tym czasie często następuje zmiana nawyków żywieniowych – niekoniecznie korzystna, co może sprzyjać powstawaniu próchnicy i kamienia nazębnego. Jeśli dodatkowo organizm przyszłej mamy nie otrzymuje wszystkich potrzebnych składników odżywczych w dostatecznej ilości, zęby mogą się osłabić.
Nawet więc jeśli kobieta przed zajściem w ciążę i w ciąży dbała o higienę jamy ustnej i regularnie odwiedzała stomatologa, po porodzie koniecznie trzeba znaleźć czas na wizytę kontrolną.
Dobry stan zdrowia jamy ustnej to znacznie więcej, niż biały uśmiech – zdrowie zębów ma wpływ na cały nasz organizm. Warto o tym pamiętać zwłaszcza wtedy, kiedy jego kondycja ma wpływ nie tylko na nasze samopoczucie, ale także na rozwój naszego dziecka.