Rewitalizacja skóry po lecie – czy masz już jesienny plan zabiegowy?
Lato i najgorętszy sezon urlopowy już za nami. I chociaż trochę nad tym ubolewamy to nasza skóra z pewnością nie może doczekać się jesieni. Przesuszenie, przebarwienia posłoneczne, utrata jędrności, a także nowe zmarszczki to tylko kilka z najczęstszych dolegliwości, z którymi boryka się skóra po wakacjach. Kolejne tygodnie to najlepszy moment na jej intensywną regenerację i rewitalizację. Razem z dr n. med. Moniką Kuźmińską z Yonelle Beauty Institute opowiadamy o zabiegach, które warto zafundować swojej skórze w nadchodzącym sezonie.
Gdy skóra woła: wody!
Skóra po lecie, a w szczególności po urlopie, może być przesuszona. Uczucie ściągnięcia, a nawet łuszczenie to coś, co dokucza wielu z nas. Jak przywrócić skórze dobrą formę? Przede wszystkim należy pić dużo wody – nawilżanie od wewnątrz to podstawa! Oprócz stosowania odpowiedniej pielęgnacji domowej (w kremach warto szukać np. kwasu hialuronowego lub aloesu), można również skorzystać z dobrodziejstwa medycyny estetycznej.
– Idealnym zabiegiem dla skóry przesuszonej jest mezoterapia. Kluczem jest dobranie odpowiedniego preparatu – w tym przypadku silnie nawilżającego. Sam zabieg polega na wykonaniu wielu mikronakłuć, dzięki którym preparat może wniknąć w głębsze warstwy skóry. Efekty są widoczne już dzień po zabiegu – skóra jest nawilżona, bardziej napięta i promienna – tłumaczy dr Monika Kuźmińska.
W kwestii powakacyjnej rewitalizacji skóry sprawdzi się również zabieg HYDROXY – To połączenie znanej i lubianej przez pacjentki oxybrazji ze specjalną maską hialuronową. Jest to nie tylko doskonały sposób na regenerację i nawilżenie skóry, ale również świetny zabieg bankietowy, dzięki któremu możemy olśniewać na przyjęciu gładką skórą, pełną młodzieńczego blasku – dodaje dr Kuźmińska.
#Przebarwienia – niechciane pamiątki z wakacji
Niestety czasami z urlopu oprócz pięknych pamiątek przywieziemy również te niepożądane. Mowa oczywiście o przebarwieniach, które powstają nie tylko w efekcie nadmiernej ekspozycji na słońce, ale również w wyniku zaburzeń hormonalnych.
– W przypadku przebarwień bardzo dobrze sprawdzają się lasery, IPL i peelingi. Gdy przebarwienia są pojedyncze, punktowe, zaczynam od naświetlenia IPL, gdy przebarwień jest dużo, są drobne i rozproszone swoim pacjentom polecam np. Perfect Derma Peel. To znakomity peeling średniogłęboki, o mocnym działaniu złuszczającym, zawierający m.in. glutation, kwas kojowy, TCA i witaminę C. Widoczne złuszczanie skóry, które znika po 7-10 dniach od zabiegu, jest naprawdę warte zachodu. Peeling ten jest znany ze swojej skuteczności i niezawodności, skóra w efekcie stanie się doskonale wygładzona, a jej koloryt wyrównany – wyjaśnia specjalista z Yonelle Beauty Institute.
W temacie likwidacji dużej ilości przebarwień niezastąpiony jest też laser frakcyjny. – Podczas zabiegu z wykorzystaniem lasera frakcyjnego powstają tysiące mikrouszkodzeń, które sprawiają, że w skórze zaczynają zachodzić procesy samonaprawcze. Organizm zaczyna produkować kolagen, dlatego oprócz likwidacji przebarwień skóra staje się gładsza, bardziej jędrna, odzyskuje młodzieńczy blask – tłumaczy dr Kuźmińska.
Przywróć skórze jędrność
Problemem, na który bardzo często skarżą się pacjenci po lecie jest utrata jędrności skóry. – Co mogę polecić w przypadku tego problemu? Lubianym przez pacjentów zabiegiem jest Zaffiro. Jest to lifting termiczny, który opóźnia proces starzenia się skóry. Na skutek bodźców termicznych włókna kolagenowe obkurczają się do swojej pierwotnej długości (skręcenie „sprężynek” kolagenowych). W efekcie skóra zostaje zagęszczona, zwiększa się jej napięcie i elastyczność – wyjaśnia dr Kuźmińska.
Zaffiro jest zabiegiem bardzo przyjemnym i relaksującym. Dzięki niemu ilość kolagenu wzrasta o około 30 procent, co daje efekt zwiększenia gęstości skóry i liftingu.