Wakacyjna sylwetka LAST MINUTE
Wakacyjna sylwetka LAST MINUTE. W Polsce szaleją upały, a Ty z pewnością odliczasz dni do upragnionego urlopu. Jeżeli zostało Ci jeszcze trochę czasu to mamy dobrą wiadomość – w kostiumie kąpielowym możesz wyglądać jeszcze lepiej! Razem z dr Aleksandrą Jagielską ze Sthetic Klinika dr Jagielskiej podpowiadamy, co zrobić, by na plaży wyglądać jak bogini!
Po pierwsze – woda
Wiemy, że to powtarzany wszędzie banał, ale picie odpowiednio dużych ilości wody potrafi zdziałać cuda. Zacznijmy od tego, że podczas upałów mała butelka powinna towarzyszyć Ci wszędzie. Picie wody przyspiesza metabolizm, a badania naukowców udowadniają, że gdy wybieramy wodę do posiłków – ograniczany odkładanie się tkanki tłuszczowej. Picie wody poprawia również kondycję skóry. Oprócz tego, że ta staje się nawilżona i wygładzona, zmiesza się również widoczność znienawidzonego przez kobiety cellulitu.
Po drugie – szczotkowanie na sucho
Pewnie nie raz słyszałaś już o szczotkowaniu ciała na sucho. A jeżeli nie to spieszymy z odpowiedzią. Może „szczotkowanie ciała” brzmi mało przyjemnie, ale zapewniamy, że szybko uzależnisz się od tej czynności! Odpowiednio dobraną szczotką do ciała wykonujemy masaż całego ciała – zaczynając od stóp, kończąc na rękach. Ważne jest, by kierować szczotkę zawsze w kierunku serca, nigdy odwrotnie. Taki masaż nie tylko poprawia krążenie i redukuje obrzęki, ale również poprawia kondycję skóry – złuszcza martwy naskórek, wygładza cellulit.
Po trzecie – zwiększona aktywność fizyczna
Pogoda za oknem jest tak piękna, że aż szkoda byłoby z niej nie korzystać i nie wyjść na rower, rolki czy nawet zwykły długi spacer. Tak, to kolejna banalna porada, ale niezwykle skuteczna. Tym sposobem nie tylko polepszysz wygląd swojej sylwetki (a także spalisz tego nadprogramowego gofra, na którego się skusiłaś), ale również podniesiesz poziom endorfin, czyli hormonów szczęścia. Dwie pieczenie na jednym ogniu!
Po czwarte – nawilżaj, nawilżaj i jeszcze raz nawilżaj!
Tym razem nie od wewnątrz, jak w przypadku wody, ale od zewnątrz. Dzięki codziennemu używaniu dobrego balsamu do ciała skóra stanie się bardziej napięta, promienna i rozświetlona. No i oczywiście pamiętaj o kremach z filtrem! Tych należy używać nie tylko na plaży, ale przed każdym wyjściem z domu.
A gdy to za mało…
Czasami nie jesteśmy w stanie zlikwidować swoich kompleksów „domowymi” sposobami. Całe szczęście medycyna estetyczna oferuje nam bardzo szeroki zakres zabiegów, które pomogą ujędrnić skórę lub pozbyć się niechcianej tkanki tłuszczowej. Wśród najbardziej lubianych przez kobiety zabiegów znajdują się m.in. Accent Prime i ONDA.
Accent Prime™ to prawdziwie luksusowa oferta najwyższej klasy. – Platforma wyposażona w kilka głowic daje możliwość wykonywania zabiegów modelujących ciało, wyszczuplających, redukujących cellulit, poprawiających napięcie skóry twarzy i ciała. Opatentowana technologia zimnych ultradźwięków działa selektywnie na komórki tłuszczowe, nie naruszając otaczających ją tkanek. Wibracje zimnych ultradźwięków niszczą membranę komórek tłuszczowych, powodując ich stopniowy rozpad i uwolnienie zalegającego w nich tłuszczu. Zniszczone komórki tłuszczowe są później wydalane z organizmu poprzez system limfatyczny – tłumaczy dr Aleksandra Jagielska.
Accent Prime stosuje również technologię ciepłych ultradźwięków, które generują skompresowaną falę ultradźwiękową powodującą wysoki poziom kawitacji – niszczenie lokalnych depozytów tłuszczu temperaturą. Używając tej samej głowicy można pracować albo ciepłymi albo zimnymi ultradźwiękami. Możliwe jest też łączenie obu technologii dla uzyskania najlepszego efektu. Efekty widoczne są już po pierwszym zabiegu.
Wyszczuplające działanie ma również ONDA. – Jest to najnowszy światowy hit w modelowaniu sylwetki. Przełomowa technologia pozwala osiągnąć spektakularne efekty w szybki i komfortowy dla pacjenta sposób. Przedstawiamy zupełnie nowy wymiar wygładzenia, wyszczuplenia i ujędrnienia dzięki zabiegowi urządzeniem ONDA, wykorzystującym technologię unikalnych mikrofal Coolwaves™, które selektywnie docierają do tkanki tłuszczowej i w nieinwazyjny sposób prowadzą do jej redukcji – tłumaczy dr Jagielska.
Zabieg polecany jest w szczególności osobom chcącym zredukować tkankę tłuszczową, zmniejszyć widoczność nawet opornego cellulitu, zredukować „boczki” i „oponkę” na brzuchu, ujędrnić skórę i wyszczuplić sylwetkę. Ilość zabiegów ustalana jest indywidualnie, najczęściej zalecana jest seria od 3 do 6. Od razu po zabiegu można wrócić do swoich codziennych aktywności.
dr Aleksandra Jagielska