5 zaskakujących rzeczy, które mogą zaszkodzić zębom
W trosce o piękny uśmiech należy pamiętać o codziennej higienie oraz unikać słodkich produktów. To wiemy. Ale to zaledwie zalążek ryzykownych sytuacji dla zdrowia jamy ustnej. Poznaj najbardziej zaskakujące powody problemów z zębami i sposoby, jak ich uniknąć.
Przebarwienia od antybiotyków.
Antybiotyki oparte na tetracyklinie lub doksycyklinie to leki stosowane są m.in. w otolaryngologii lub dermatologii, które niestety mogą mieć poważne konsekwencje dla naszego uśmiechu. Jedną z nich jest możliwość powstawania trwałych przebarwień na zębach, szczególnie u kobiet w ciąży oraz dzieci poniżej 10 roku życia
– Przebarwienia tego typu powstają na skutek odkładania się kompleksu tetracyklinowo-wapniowo-fosforanowego, który osiada na zębach pod postacią szarobrązowych lub żółtych pasm. W skrajnych przypadkach tego typu antybiotyk może doprowadzić do trwałych uszkodzeń zębów, zmiany ich kształtu i struktury.
W wyniku utraty tkanek zęba lub ciężkich przebarwień, samo wybielanie może nie być wystarczające i wymagane będzie założenie koron, aby pokryć szkody. W najgorszym wypadku zęby mogą być tak kruche i podatne na złamanie, że będą wymagać wszczepienia koron na implantach – mówi lek. stom. Monika Stachowicz z Centrum Leczenia i Profilaktyki Paradontozy Periodent w Warszawie.
Mimo że przebarwione pochodnymi tetracykliny zęby to trudny przypadek do zabiegu wybielania, to nie niemożliwy. Efekt nie jest tak spektakularny jak podczas standardowego wybielania, ale zęby po zabiegu będą rozjaśnione, a nieestetyczne pasma zredukowane.
Równie źle może skończyć się dla naszych zębów przyjmowanie preparatów z żelazem. Te także mogą powodować czarnobrunatne przebarwienia, takie ryzyko występuje jednak tylko w przypadku przyjmowania preparatów żelaza w formie płynnej np. w suplementach dla dzieci, które jeszcze nie potrafią połykać tabletek. Inne suplementy z żelazem są całkowicie bezpieczne i mogą je stosować wszyscy bez strachu o swoje zęby.
Stres ściera zęby.
Bruksizm to schorzenie stomatologiczne, która polega na zgrzytaniu zębami. Można je rozpoznać po takich objawach, jak ścieranie się zębów (stają się krótsze), ich kruszenie, ubytki przyszyjkowe, dolegliwości bólowe szczęki, głowy, oczu, nadwrażliwość zębów, napięcie mięśni twarzy, sztywny kark po przebudzeniu się rano. Jakie są przyczyny dolegliwości?
– Przyczyny bruksizmu nie są do końca oczywiste. Wiadomo na pewno, że występuje częściej u osób, które posiadają wady zgryzu oraz cierpią na zaburzenia snu m.in. chrapanie czy obturacyjny bezdech senny. Wpływ na bruksizm mogą mieć także czynniki środowiskowe np. palenie tytoniu, zbyt duża ilość kofeiny, nadmierne spożycie alkoholu oraz zażywanie leków nasennych, antydepresantów i leków uspokajających. Bardzo istotnym czynnikiem, który często współistnieje z bruksizmem jest stres – wyjaśnia stomatolog.
4 z 10 Polaków zgrzyta zębami w nocy, najczęściej nie mając tego świadomości. Statystyki mówią, że w 70% za tą dolegliwość odpowiedzialny jest właśnie stres i niepokój. Często jest to powiązane z zaburzeniami snu. Pacjenci, którzy odczuwają stres np. w związku z pracą, mają tendencję do problemów ze snem, a te wpływają właśnie na bruksizm. W jednym z badań wykazano, że osoby, które pracują na zmianę nocną są bardziej podatne na tego typu schorzenie niż inni.
Metodą terapii bruksizmu są szyny relaksacyjne, które wykonuje protetyk dentystyczny. – Pacjent zakłada szynę przed snem na zęby. Pomaga to zahamować nadaktywność mięśni podczas mimowolnego zaciskania zębów, dzięki temu zanikają przykre objawy – mówi specjalista.
- Kobiety w trakcie menopauzy muszą bardziej uważać na zęby.
- Kobiety w okresie przekwitania są pacjentkami specjalnego nadzoru u dentysty. Wszystkiemu winien jest spadek hormonów, głównie niedobór estrogenów, co ma istotny wpływ na kondycję jamy ustnej. – Badania potwierdzają, że kobiety poprzez brak estrogenów mają większą tendencję do złamań kości, a więc także zębów, które będą słabsze, bardziej kruche. Brak tych hormonów towarzyszący menopauzie wpływa na stopniowy spadek gęstości kości – według badań utrata masy kostnej może sięgać 20% w ciągu 5-7 lat po menopauzie. Z tego względu rośnie też ryzyko osteoporozy – wyjaśnia dr Stachowicz.
Niższy poziom estrogenów wpływa na metabolizm kości, ale także zwiększa ryzyko zmian zapalnych w organizmie, które mogą prowadzić do stanów zapalnych dziąseł oraz paradontozy. Inne objawy, które towarzyszą menopauzie, a mają wpływ na przyzębie to suchość w jamie ustnej, inny skład fizjologiczny śliny, głębsze kieszonki dziąsłowe.
W błonie śluzowej jamy ustnej oraz śliniankach znajdują się receptory estrogenowe, dlatego też wszelkie zaburzenia hormonalne odbiją się na kondycji tych tkanek. Z tego względu kobiety po 50 roku życia powinny pamiętać o dokładnej higienie jamy ustnej oraz regularnych przeglądach u dentysty.
Uwaga na kolczyk w języku.
Piercing to wciąż popularny trend, szczególnie wśród młodych osób. Jednak taka z pozoru niewinna ozdoba w naszym języku stwarza realne zagrożenie dla naszych zębów. Najczęstszym rodzajem kolczyków są tzw. „sztangi”, składające się z trzonu oraz nakrętek na obu końcach. Badania potwierdzają, że mniej więcej u połowy osób noszących taką biżuterię dojdzie do pęknięcia lub uszczerbienia zęba.
– Charakterystyczny dla osób z kolczykiem w języku jest trójkątny ubytek pomiędzy jedynkami, który powstaje w wyniku ścierania szkliwa. Pomijając kwestie estetyczne, zwiększa to podatność zębów na próchnicę i nadwrażliwość. Ciągłe ruchy języka posiadającego kolczyk mogą spowodować również recesję dziąseł. Z tego względu warto, aby pacjenci planujący tego typu zabieg kosmetyczny mieli świadomość możliwych konsekwencji dla zdrowia jamy ustnej. Z pewnością żaden młody człowiek nie chce skończyć z protezą zębową z powodu kolczyka w języku – ostrzega ekspert.
Od popcornu do ropnia.
Popcorn zjedzony podczas kinowego seansu zagrożeniem dla zębów? To nie żart. Chrupiące, twarde produkty takie jak orzechy, twarde nasiona, pestki owoców i warzyw oraz ziarna np. popcornu mają tendencję do gromadzenia się między zębami i w kieszonkach przyzębnych, co może prowadzić do powstania ropni dziąsłowych.
– Często spotykamy się z sytuacją, gdy pomiędzy zębami pacjenta znajdują się resztki pożywienia. To ryzykowne, ponieważ mogą one spowodować zapalenie dziąseł, któremu towarzyszy opuchlizna, zaczerwienie, bolesność oraz obecność ropnej wydzieliny w dziąśle. Stanowi zapalnemu może towarzyszyć ropień dziąsła, czyli bolesny obrzęk, spowodowany infekcją bakteryjną.
Nieleczone stany zapalne i ropnie dziąseł mogą z kolei prowadzić do chorób dziąseł. Jeśli chcemy tego uniknąć, zalecane jest używanie nici dentystycznej po każdym posiłku, bo ta jako jedyna oczyści przestrzenie międzyzębowe z resztek pożywienia – mówi stomatolog.
Fot. lek. stom. Monika Stachowicz Periodent