amień, który zostawia ślad w całym organizmie „Bakterie z kamienia nazębnego mogą przedostać się do krwi z ryzykiem zaostrzenia stanu zapalnego w innych narządach.”
Większość z nas wie, że kamień nazębny trzeba usuwać u dentysty, ale mało kto potrafi powiedzieć, czym właściwie różni się on od płytki nazębnej. Tymczasem to właśnie płytka jest początkiem problemu – z pozoru niewinna warstwa bakterii nieusuwana z czasem twardnieje, tworząc kamień, który może prowadzić do stanu zapalnego dziąseł, a nawet utraty zębów. O tym, jak rozpoznać ten proces i skutecznie mu zapobiegać, mówi Marta Urbańska, trenerka stomatologiczna i ekspertka marki Elgydium.
Płytka, czyli miękki początek twardego problemu
Płytka nazębna to miękki, lepki biofilm złożony z bakterii i resztek pokarmowych, który zaczyna tworzyć się już kilka godzin po szczotkowaniu. Jeśli nie zostanie dokładnie usunięta, po 1–2 dniach zaczyna się jej mineralizacja – proces twardnienia pod wpływem minerałów zawartych w ślinie.
– To naturalne zjawisko, ale jeśli płytka pozostaje na powierzchni zębów zbyt długo, przekształca się w kamień nazębny, czyli twardy złóg mocno przylegający do szkliwa – wyjaśnia Marta Urbańska, ekspertka marki Elgydium i dodaje: do jego odkładania dochodzi szczególnie w miejscach trudno dostępnych dla szczoteczki: w przestrzeniach międzyzębowych, przy linii dziąseł, za dolnymi siekaczami czy wokół trzonowców.
Dlaczego kamień powstaje mimo regularnego mycia zębów?
Mycie zębów dwa razy dziennie to podstawa, ale nie gwarancja pełnej ochrony. O odkładaniu się kamienia decydują również indywidualne właściwości śliny, technika szczotkowania i codzienne nawyki. – Osoby, których ślina ma wysokie pH i dużą zawartość wapnia, są bardziej narażone na szybkie tworzenie się kamienia. Proces ten przyspieszają także kawa, herbata, czerwone wino czy nabiał – dodaje ekspertka Elgydium.
Wpływ mają również czynniki takie, jak oddychanie przez usta, palenie tytoniu, mała ilość śliny (np. po niektórych lekach) czy noszenie aparatu ortodontycznego. Aby skutecznie zapobiegać powstawaniu kamienia, niezbędne jest codzienne oczyszczanie przestrzeni międzyzębowych, stosowanie płukanek o działaniu przeciwpłytkowym oraz regularna profesjonalna higienizacja w gabinecie co sześć miesięcy.
Kamień nazębny – nie tylko kwestia estetyki
Kamień nazębny to nie tylko defekt wizualny, lecz przede wszystkim zagrożenie dla zdrowia jamy ustnej i całego organizmu. W jego porowatej strukturze gromadzą się bakterie wytwarzające toksyny, które podrażniają dziąsła i mogą wywołać stan zapalny. Nieleczony proces może prowadzić do zapalenia przyzębia, rozchwiania, a nawet utraty zębów.
Co istotne, bakterie bytujące w kamieniu nie ograniczają się do jamy ustnej – mogą przenikać do krwiobiegu, przyczyniając się do rozwoju chorób sercowo-naczyniowych, miażdżycy, a także zaburzeń metabolicznych, takich jak cukrzyca. U osób z cukrzycą przewlekły stan zapalny w jamie ustnej może dodatkowo utrudniać kontrolę stężenia glukozy we krwi i pogarszać przebieg choroby.
Najskuteczniejszą profilaktyką jest codzienna, dokładna higiena jamy ustnej – delikatne szczotkowanie miękką szczoteczką, czyszczenie przestrzeni międzyzębowych i stosowanie płukanek z chloroheksydyną (CHX 0,05%) oraz chlorkiem cetylopirydyniowym (CPC 0,05%). Tak kompleksowa pielęgnacja pomaga ograniczyć rozwój bakterii, chroni dziąsła przed stanem zapalnym i zmniejsza ryzyko przekształcenia się płytki w kamień.
Tagi

















