Astmatycy, zawałowcy, przeziębieni – kto może bezpiecznie podróżować samolotem, a kto powinien wybrać inny transport na wakacje?
– Wbrew pozorom, pacjenci po zawale czy z rozrusznikiem mogą latać samolotem. Ale pod pewnymi warunkami: muszą być „ustabilizowani” i przyjmować regularnie leki – tłumaczy dr n. med. Jerzy Marek z Centrum Medycyny Lotniczej LUX MED. Jednak niektórzy pasażerowie muszą bardziej uważać planując podróż samolotem – występowanie pewnych chorób może być bowiem przeciwwskazaniem do powietrznych podróży. O jakich mowa i dlaczego?
Choroby układu oddechowego są przeciwwskazaniem do latania?
Podczas lotu samolotem największe ryzyko stanowi różnica ciśnień. Przez większość czasu trwania lotu ciśnienie w kabinie samolotu jest obniżone w stosunku do panującego na poziomie lotniska i wynosi około 750hPa, co można porównać do wartości panującej na Rysach. – Ciśnienie w samolocie jest niższe niż na powierzchni ziemi i o ile dla osób ze sprawnym układem krążenia i układem oddechowym nie będzie to stanowiło problemu, to już dla osób z pewnymi obciążeniami ta mniejsza ilość tlenu w powietrzu, spowodowana właśnie spadkiem ciśnienia, może mieć znaczenie. Nawet tego rodzaju spadek prężności tlenu może powodować nasilenie duszności i pogorszenie sprawności wymiany gazowej w płucach – mówi dr n. med. Jerzy Marek z Centrum Medycyny Lotniczej LUX MED.
Sama astma czy przewlekła obturacyjna choroba płuc nie stanowią dodatkowego zagrożenia dla pasażera. Ważne jest jedynie, aby miał on przy sobie leki, które zażywa na stałe i w razie napadu duszności mógł podać sobie dodatkową dawkę. Jeśli jednak mamy do czynienia z niewydolnością oddechową, to zdecydowanie o możliwości odbycia lotu powinien zadecydować lekarz. Oczywiście w czasie podróży istnieje możliwość podawania pasażerowi tlenu, jednak obsługa powinna być o takiej sytuacji uprzedzona przed lotem.
Co z chorobami kardiologicznymi?
Osoby z problemami kardiologicznymi: po zawałach, z nadciśnieniem, z rozrusznikami, często zastanawiają się, czy ich stan zdrowia pozwala bezpiecznie latać samolotem. Odpowiedź najczęściej brzmi: tak, jednak pod pewnymi warunkami. – Jeśli mamy do czynienia z chorobą przewlekłą, to musi być ona ustabilizowana, konieczne jest także przyjmowanie zaleconych leków. Przed lotem absolutnie nie wolno ich odstawiać, zmieniać dawek. Należy także upewnić się, że lekarstw nie zabraknie również podczas całego wyjazdu – poza granicami kraju mogą pojawić się trudności z ich pozyskaniem – tłumaczy ekspert Centrum Medycyny Lotniczej LUX MED.
Przeciwwskazaniem, choć najczęściej tylko czasowym, jest np. niedawno przebyty zawał serca czy zabieg na naczyniach wieńcowych (angioplastyka). Ponadto ostrożni powinni być pasażerowie z niewyrównanym ciśnieniem tętniczym czy z niewydolnością serca, objawiającą się dusznością lub obrzękami kończyn dolnych. Każdorazowo przed planowanym terminem lotu samolotem należy skontaktować się z lekarzem i omówić wszelkie wątpliwości.
Gdy istnieje ryzyko zakrzepicy i zatorowości płucnej
Długi lot samolotem, ale też kilkugodzinna jazda samochodem czy pociągiem to duże obciążenie dla układu krążenia, jak i całego organizmu, dlatego warto zadbać o nawadnianie organizmu i spożywanie odpowiedniej ilości płynów – najlepiej wody. Należy unikać napojów alkoholowych, które wbrew pozorom powodują odwodnienie. Na ile to możliwe zaleca się utrzymanie aktywności fizycznej. Nawet podczas lotu warto co kilkadziesiąt minut wstać, przejść się po pokładzie, chociażby do toalety.
Jeżeli jest to niemożliwe i z pewnych powodów konieczne jest przebywanie w pozycji siedzącej, warto poruszać kończynami dolnymi, naprzemiennie napinać i rozluźniać mięśnie. To podstawowe zasady, do których powinny stosować się nie tylko osoby z podwyższonym ryzykiem wystąpienia zakrzepicy czy zatorowości płucnej, ale tak naprawdę każdy. Warto także być świadomym, że incydentu zakrzepicy żylnej mogą doznać także osoby młode i zdrowe, zwłaszcza jeśli przez dłuższy czas przebywają w bezruchu czy w środowisku podwyższonej temperatury.
– Jeśli u pacjenta występują czynniki ryzyka, np. w postaci przebytego w przeszłości epizodu zakrzepowego, to czasami zaleca się profilaktycznie zastosowanie dawki leków przeciwkrzepliwych – jest to jednak decyzją lekarza, z którym przed planowaną podróżą należy się skonsultować. Warto wiedzieć, że zakrzepica zazwyczaj nie objawia się od razu podczas lotu, ale może do niej dojść nawet po kilku dniach. Jeśli wystąpi np. niesymetryczny obrzęk kończyny, a do tego pojawią się np. bóle w klatce piersiowej czy zasłabnięcia, to sygnał, że konieczna może być pilna interwencja medyczna – dodaje dr n. med. Jerzy Marek.
Czy przeziębienie może być groźne?
Czasem nie ma możliwości przełożenia lotu, więc co zrobić w sytuacji, kiedy przeszkodą staje się uporczywy kaszel, katar czy ból zatok? Tutaj z jednej strony należy rozważyć aspekt epidemiczny i taka osoba na pokładzie samolotu powinna przebywać w maseczce, aby zminimalizować ryzyko zarażenia współpasażerów, bo tak naprawdę inne obostrzenia już nie obowiązują.
Z drugiej strony, same objawy przeziębienia związane z obecnością nadmiernej wydzieliny w drogach oddechowych czy z obrzękiem błon śluzowych, mogą ze względu na zmianę ciśnień ulec nasileniu. Czasem po locie pacjenci skarżą się na zawroty głowy, bóle zatok czy ból ucha, który jednak najczęściej przemija samoistnie. Znacznie rzadziej zdarza się jednak, że niemożność wyrównania ciśnień pomiędzy jamą ucha i gardłem podczas lotu skutkuje tzw. ciśnieniowym uszkodzeniem ucha, z następowym pogorszeniem słuchu o różnej intensywności i czasie trwania.
– Jeśli pasażerowi dokucza uporczywy katar to można sięgnąć po sterydy donosowe lub inne leki, które zaleci lekarz jeszcze przed lotem. Jeśli podczas wznoszenia lub lądowania pojawi się charakterystyczny objaw zatykania uszu, należy ziewać, przełykać ślinę, żuć gumę lub napić się czegoś. To zazwyczaj pomaga, choć faktycznie u osób przeziębionych objawy te są bardziej dotkliwe – kończy ekspert.