Piękno kobiety jest czymś nieuchwytnym, wywiad z Iloną Adamską właścicielką I.D.Media, redaktor naczelną „Law Business Quality”
Piękna, inteligentna, odważna, z poczuciem humoru. Superkoleżanka, która zmotywuje Cię do działania i zmiany swojego życia na lepsze i przy okazji opowie, na czym polega prawdziwe piękno kobiety. Jaka jest naprawdę Ilona Adamska, właścicielka I.D.Media, redaktor naczelna „Law Business Quality”?
Przedsiębiorcza, kreatywna, inspirująca. Jaka jeszcze jest Ilona Adamska?
Ilona Adamska: Na pewno z poczuciem humoru, odważna, wrażliwa, zbyt ufna, czasem naiwna. Jak kocha, to na maksa. Uwielbia motywować kobiety, dawać im kopa do działania. Bywa zbyt emocjonalna. Czasem coś palnie, potem dopiero przemyśli i przeprosi. Umie przyznać się do błędu. Romantyczna, wierząca, lubiąca zasady biznesowego fair play.
Należysz do grona kobiet, o których mówi się piękne i atrakcyjne. Czy dla Ciebie jest piękno?
Gdybym Ci powiedziała, że nie czuję się piękna, uwierzyłabyś?
Raczej nie. Uznałabym to za kokieterię.
A u mnie z tym poczuciem atrakcyjności bywa różnie. Wpływ na to miały niektóre sytuacje z czasów liceum, wyśmiewanie przez koleżanki, które potrafiły mi w twarz powiedzieć, że jestem brzydka. Dodatkowo niektóre relacje z facetami sprawiły, że popadłam w straszne kompleksy. Dziś na szczęście jest już lepiej. Pracuję nad tym. Wracając jednak do pytania, piękno to przede wszystkim nasze wnętrze. Piękno kobiety jest czymś nieuchwytnym, czymś, co nie jest oparte na powierzchowności. Dobre serce, wrażliwość, empatia. Piękne kobiety emanują ciepłem, dobrem, spokojem. Można być piękną kobietą, superzrobioną i ubraną w najdroższe ubrania, ale jeśli za tym nie idzie inteligencja, błyskotliwość, poczucie humoru, jakiś czar i tajemniczość, taka kobieta szybko się znudzi mężczyźnie. Jak długo można podziwiać samą urodę?
No, chyba że są panowie, którzy lubią mieć takie kobiety przy sobie, żeby zbytnio nie musieć się wysilać intelektualnie (śmiech).
Dokładnie. Wszystko zależy od panów (śmiech).
Jesteś osobą krytyczną wobec siebie?
R. W. Emerson mawiał: „Nie bądź zbyt wrażliwy i krytyczny w stosunku do swoich działań. Całe życie jest eksperymentem”. Tak dziś do tego podchodzę. Jestem niezwykle ambitną osobą. Często zbyt ostro oceniam siebie. Ale z drugiej strony to sprawia, że nie popadam w samozachwyt czy samouwielbienie. Daję sobie też prawo do błędów i porażek. Do słabszych dni. Do płaczu. Nie jestem przecież terminatorem.
Jak dbasz o siebie?
Siłownia sześć razy w tygodniu. Niedawno rozpoczęłam treningi z mistrzem świata w sylwetce atletycznej Leszkiem Klimasem. Rozpisał mi dietę ketogeniczną. Jem tylko jajka, smalec, karkówkę, ryby i wybrane warzywa. W 20 dni udało mi się zgubić 6 kg. Czuję się wspaniale. A to dopiero początek. Mamy plan zgubić jeszcze kilka kilogramów do wakacji. Leszek potrafił mnie mocno zmotywować do tego, by ruszyć tyłek z kanapy, po pół roku przerwy w treningach. Zwyczajnie odpuściłam na jesień i zimę sport, co od razu odbiło się na mojej wadze. Dziś jestem mocno zdyscyplinowana, jem wszystko zgodnie z rozpisaną listą. Trzymam się planu i od razu są efekty. Kluczem do sukcesu jest po prostu samodyscyplina. Tak jak i w biznesie, tak i w odchudzaniu i dbaniu o siebie. Teodor Roosevelt mawiał: „Kluczem przenoszącym jednych w kierunku ich dążeń, gdy drudzy grzęzną w bagnie przeciętności – nie jest talent, wykształcenie lub błyskotliwość intelektualna; jest nim samodyscyplina. Z samodyscypliną wszystkie rzeczy są możliwe. Bez niej nawet najprostszy cel wydaje się nieosiągalnym marzeniem”. Pamiętajmy o tym.
Bez jakich kosmetyków nie możesz się obejść na co dzień?
Mój must-have to krem pod oczy i na powieki marki M’ONDUNIQ Sang de Dragon „Smocza krew”. Doskonale usuwa cienie pod oczami, przyśpiesza regenerację i rewitalizację. Działa odmładzająco. Marka, której mam zaszczyt być twarzą od kilku lat ma również genialny krem do rąk o zapachu owoców leśnych, który jest codziennie w mojej torebce oraz balsam malinowy do ust „Excellence Baume Magique”. Polecam też rewelacyjny krem do twarzy Opal marki Cherry Soap, który na razie testuję od miesiąca z racji tego, że dbam o PR i wizerunek firmy. Chciałam osobiście sprawdzić, jak działa. Efekty są naprawdę spektakularne. Z czystym sercem polecam również kosmetyki do pielęgnacji włosów Kumazu. Produktów do pielęgnacji ciała i twarzy na rynku jest cała masa. Najlepszym jednak kosmetykiem dla kobiety jest radość życia i piękny uśmiech.
Co jeszcze sprawia, że kobieta jest piękna?
Wewnętrzna harmonia i życie w zgodzie ze sobą. Takie spostrzeżenia sprzed kilku miesięcy. Zresztą mówi mi o tym sporo osób. Że od kilku miesięcy w moich oczach widać jakiś szczególny blask. Widać szczęście, dobro, witalność, wewnętrzny ogień, pasję. Bo żyję teraz w stuprocentowej zgodzie z samą sobą. Na swoich zasadach. Nic mnie nie ogranicza. Czysta energia. Pełna akceptacja siebie, swoich wad i zalet.
Masz 38 lat i okazuje się, że świat mody upomina się o Ciebie. Nie chodzisz już po wybiegu, ale często pozujesz dla polskich marek, będąc ich twarzą czy ambasadorką. Ostatnie kilka miesięcy to jakieś apogeum, kampanie dla Lacrime D’oro, Viola Hair, Myself Collection, Lattore, Patrizia Aryton.
Ostatni okres to cudowny i owocny czas. Cudowny, bo kocham pracę przed aparatem. Uwielbiam pozować. Mam to chyba po tacie. On uwielbiał pozować mojej mamie. Ciągle prosił ją o robienie mu zdjęć na wakacjach. Wracając do pytania, im kobieta dojrzalsza, tym bardziej wiarygodna dla potencjalnych klientów marki. Kobiety pragną dziś autentyczności. I tego, żeby produkty dla kobiet 35+, 40+ reklamowały modelki w ich wieku, a nie dzieciaki w wieku 16 lat. Mam pełną świadomość, że kobiety mi ufają.
Wiedzą, że jeśli coś reklamuję, to ręczę za to swoją głową i nazwiskiem. Poświadczam całą sobą wysoką jakość produktów (ubrań, kosmetyków, usług). Nie pokażę na swoich kanałach social media czegoś, czego nie używam. Lub czegoś, co prywatnie mi nie pasuje. Źle bym się z tym czuła. Cieszę się, że coraz więcej polskich firm stawia na dojrzałe kobiety. Nie patrząc na wiek czy wymiary. Stawia na kobiety z pasją. Bo to one potrafią pociągnąć za sobą tłumy.
Rozmawiała: Anna Kowalewska
fot. Dorota Czoch, zdjęcia pochodzą z kampanii dla marki Viola Hair