Tego nigdy nie mów – czyli jak rozmawiać, gdy ktoś cierpi na depresję?
Problemy natury psychicznej dotyczą nawet 8 milionów dorosłych Polaków. Jednym z nich jest depresja – podstępna choroba, o której na szczęście mówimy coraz więcej. Mimo że temat depresji staje się coraz bardziej powszechny, to wciąż wielu z nas nie wie jak się z nią obchodzić.
Z perspektywy osoby dotkniętej tym problemem najlepiej jest zgłosić się do psychologa, psychoterapeuty lub psychiatry. A co powinni zrobić bliscy takiej osoby? Tego typu pytania pojawiają się często po stronie rodziny, znajomych – to właśnie najbliższe otoczenie ma znaczący wpływ na samopoczucie chorego. Jak możemy pomóc? Co powiedzieć, a czego kategorycznie nie? O tym rozmawiamy z Małgorzatą Supińską, psychiatra z Centrum Medycznego Damiana.
Depresja dotyka coraz większej części naszego społeczeństwa. Łatwo ją pomylić ze smutkiem, zniechęceniem czy spadkiem nastroju. Jednak, jeśli przez dłuższy czas obserwujemy, że komuś z naszych bliskich brakuje energii, optymizmu i chęci do działania – może się okazać, że to coś więcej niż jesienna chandra.
Oczywiście nie wszystkie symptomy depresji, jako zewnętrzni obserwatorzy będziemy mogli wychwycić. Osoba dotknięta depresją zazwyczaj cierpi „w środku”, co odczuwa jako zaburzenia snu, koncentracji, rozdrażnienie i ogólny spadek formy psychofizycznej. Bywa, że pierwszymi symptomami są bóle głowy, brzucha czy występowanie lęków.
Depresja jest zaburzeniem psychicznym, którego obraz może być nieco inny u różnych osób. Czasem jest to chroniczne zmęczenie, permanentny pesymizm, niskie poczucie własnej wartości, spadek libido, problemy ze snem i apetytem, zaburzenia koncentracji uwagi, ale również dolegliwości somatyczne, np. bóle głowy, dolegliwości żołądkowo-jelitowe, bóle mięśni. Oczywiście, jeżeli pojawi się zmęczenie lub częste bóle głowy nie oznacza to, że na pewno mamy depresję. W pierwszej kolejności należy wykluczyć somatyczne przyczyny takiego stanu rzeczy – komentuje Małgorzatą Supińską, psychiatra z Centrum Medycznego Damiana w Centrum Medycznym Damiana.
Co więc możemy zrobić? Przede wszystkim powinniśmy być czujni i jeśli coś nietypowego w zachowaniu członka naszej rodziny czy przyjaciela zwróci naszą uwagę, nie bagatelizujmy tego. A co w sytuacji, gdy już wiemy, że ktoś obok nas cierpi na depresję?
Depresja u bliskiej osoby? Ty też możesz jej pomóc
Poczucie bycia zrozumianym, akceptowanym jest ważnym czynnikiem stanowiącym nasze dobre samopoczucie – tym bardziej w przypadku osoby dotkniętej depresją. Jeśli chcemy pomóc, zacznijmy od rozmowy. Przede wszystkim wysłuchajmy, co bliska nam osoba ma do powiedzenia, nie przerywajmy, nie mówmy, że to chwilowe, nie zmieniajmy tematu. Niech nasz rozmówca poczuje, że naprawdę chcemy go zrozumieć, poświęcić mu swój czas. Pamiętajmy, że mówienie o tak negatywnych odczuciach jest trudne.
Nie każdy od razu się otworzy. Na początku możemy spotkać się z niechęcią. Na tym etapie sformułowania typu „jak mogę ci pomóc?” i zwykłe przebywanie w otoczeniu osoby cierpiącej daje wiele. Musimy też uzbroić się w cierpliwość – taka rozmowa może okazać się nieprzyjemna i obciążająca także dla nas.
Tych komunikatów unikaj – pogorszysz sytuację
Najczęściej widząc bliską nam osobę w gorszym nastroju mamy tendencję do używania zwrotów typu: „weź się w garść”, „inni mają większe problemy”, „nie wiem czym ty się tak przejmujesz?”. Niestety zastosowanie tego typu sformułowań może przynieść odwrotny skutek od zamierzonego. Takie hasła mogą wręcz nasilić objawy, dać większe poczucie braku akceptacji, a co za tym idzie postęp wycofania się z życia społecznego.
Jeszcze inną sytuację mamy kiedy na informację o depresji kogoś bliskiego reagujemy słowami: „będzie dobrze”, „nie martw się”. Z naszej perspektywy może się wydawać, że okazujemy tej osobie zrozumienie, ale w jej oczach wcale tak to nie wygląda. Z reguły wydaje im się, że są osamotnione ze swoim problemem i nikt z zewnątrz nie wie, co tak naprawdę czują. Dlatego zapewnianie, że wszystko na pewno się ułoży może wywołać w naszym rozmówcy poczucie kompletnego braku zrozumienia.
Znalezienie źródła – pierwszy krok do wyleczenia
Oczywiście najczęściej dopiero pomoc psychologa lub psychoterapeuty pozwoli osobie cierpiącej na depresję uporać się z tym problemem. Niezmiernie istotne jest ustalenie przyczyny wystąpienia zaburzeń. Depresja może być bowiem spowodowana wieloma czynnikami, do których zaliczamy:
● czynniki biologiczne (np. uwarunkowania genetyczne, zmiany neurohormonalne, stan zdrowia somatycznego);
● czynniki psychologiczne (np. stresujące wydarzenia życiowe i sposoby radzenia sobie z nimi, sposób myślenia);
● czynniki społeczne i kulturowe (np. sieć wsparcia społecznego, samotność, sytuacja materialna czy zawodowa).
Warto zdawać sobie sprawę, że depresja może przerodzić się w chorobę przewlekłą, nawracającą, a nawet mieć tak poważne konsekwencje jak śmierć. Dlatego tak ważne jest szybkie działanie, gdy tylko zauważymy pierwsze niepokojące objawy. Pomoc terapeuty to jeden z elementów składowych terapii. Równie ważne jak specjalistyczna pomoc jest wsparcie rodziny i przyjaciół, którzy ułatwią walkę z chorobą.
Pamiętajmy, że wsparcie bliskich jest jednym z pierwszych i kluczowych czynników w procesie powrotu do formy. Depresja to nie wyrok, więc może być całkowicie wyleczona, dzięki leczeniu farmakologicznemu i terapii z psychologiem czy psychoterapeutą – kończy Małgorzatą Supińską, psychiatra z Centrum Medycznego Damiana w Centrum Medycznym Damiana.