PlasmAGE – nadciąga nowe, czyli czwarty stan skupienia
Medycyna estetyczna radzi sobie dziś z większością urodowych problemów. Bywa jednak tak, że i ona rozkłada bezsilnie ręce, aż… nadchodzi nowe rozwiązanie. Takim krokiem milowym, którego właśnie jesteśmy świadkiem, jest zastosowanie nowej technologii, PLAZMY, w urządzeniu PlasmAGE. O najnowszej technologii, która może zrewolucjonizować medycynę estetyczną, opowiada dr Urszula Brumer z kliniki Medycyna Młodości.
Blefaroplastyka BEZ skalpela
Jedną z największych bolączek moich pacjentek jest nadmiar skóry na powiekach. Wskutek utraty elastyczności oraz procesu grawitacji jej nadmiar opada w nieestetyczny sposób, zmniejszając oko, tworząc tzw. mopsiki, uniemożliwiając wykonanie makijażu.
Do pewnego momentu daje się ten proces powstrzymać robiąc peelingi lub zakładając nici liftingujące w okolice skroni i powiek dolnych, potem jednak pacjenci z nadmiernie opadającymi powiekami trafiają do chirurga plastycznego, który ten nadmiar skóry wycina. A raczej… trafiali, bo dziś już możemy mówić o tym w czasie przeszłym. Właśnie nastała era korekcji powiek górnych i dolnych (czyli blefaroplastyki) bez skalpela.
Powiedzmy szczerze, nie każdy chce poddawać się zabiegom chirurgicznym, które są inwazyjne. Szczególnie, że plastyka powiek nie rozwiązuje problemu na zawsze. Po 5 latach należy ją powtórzyć. A że jest zalecana nie więcej niż 3 razy w ciągu całego życia, więc nawet jeśli skalpel nam nie straszny, to im bardziej odsuniemy taki zabieg w czasie, tym dla nas korzystniej. Co w zamian? PlasmAGE, czyli… czwarty stan skupienia materii.
PLAZMA – czwarty stan skupienia materii
Urządzenie PlasmAGE wytwarza plazmę, nazywaną (obok gazu, cieczy i stałej materii) czwartym stanem skupienia. Jest to zjonizowana materia, przypominająca gaz, powstająca w obszarze łuku elektrycznego, pomiędzy igłą urządzenia, emitującą impulsy elektryczne, a powierzchnią skóry. Jej efektem jest miejscowo wysoka temperatura, prowadząca do odparowania nadmiaru skóry.
Zabieg wykonuje się urządzeniem zakończonym głowicą z igłą, ale nie wbija się jej w skórę, ani nawet nie dotyka się nią skóry, tylko trzyma nad jej powierzchnią. Głowica emituje impulsy elektryczne prowadzące do mikrowyładowań. Można to porównać do burzy… na skórze, kiedy bowiem w naturze dochodzi do wyładowań elektrycznych, wyzwala się energia, której główna część tworzy kanał plazmy w powietrzu.
Plazma działa punktowo, dokładnie w leczonym miejscu, bez oddziaływania na inne zdrowe tkanki i bez naruszania głębszych warstw skóry. Efekt zabiegu jest widoczny od razu. Oczywiście wymagana jest rekonwalescencja, ponieważ wskutek wysokiej temperatury w miejscu poddanym działaniu plazmy tworzą się brązowe strupki. Muszą one same odpaść, co trwa około tygodnia.
Potem trzeba jeszcze dbać o powstałe pod nimi zaczerwienienia, chronić je przed promieniowaniem słonecznym. I to wszystko. Zabieg można za jakiś czas powtórzyć, w większości przypadków jeden lub dwa zabiegi wystarczą, by usunąć nadmiar skóry z opadających powiek.
Nadmiar skóry to problem nie tylko powiek. Równie kłopotliwe jest zwijanie się skóry w bocznej części twarzy, w okolicach uszu. Tutaj też PlazmAGE idealnie ją odparuje. Ta technologia świetnie się sprawdzi również przy zmarszczkach palacza, czyli pionowych zmarszczkach nad ustami.
Stosowałam na nie już wiele metod i żadna z nich nie dawała tak szybkich i tak dobrych rezultatów jak plazma. Plazma znajduje zastosowanie w wielu zabiegach, m.in. anti-ageing, leczeniu trądziku czy usuwaniu włókniaków, brodawek, znamion i plam soczewicowych. Pozytywne efekty zaobserwowałam przy użyciu plazmy na zmarszczki na szyi. Ponieważ szyja to duża powierzchnia stosuje się w tym zabiegu inne parametry niż np. przy zabiegach na powieki.
Zabiegi wykonywane są w znieczuleniu miejscowym. Można też podać znieczulenie iniekcyjne, gdyby ktoś miał wyjątkowo niski próg bólu. Jednak tego rozwiązania nie polecam, gdyż przy takim znieczuleniu skóra się wygładza i trudniej jest precyzyjnie wykonać zabieg dokładnie w tych miejscach, które go potrzebują.
Przyjazna technologia
PlasmAGE to aktualnie najnowocześniejsze i najbardziej przyjazne urządzenie stosujące plazmę w medycynie estetycznej. Pracuje w oparciu o prąd stały, co daje największą kontrolę nad generowaną plazmą i nie emituje żadnych dodatkowych energii.
Ma wielostopniową regulację impulsów i możliwość stosowania wielu parametrów, które dopasowują urządzenie do indywidualnych potrzeb. Jako jedyne na rynku ma opatentowane rozwiązanie, niewymagające używania przez pacjenta tzw. elektrody neutralnej, dzięki czemu prąd w ogóle nie przepływa przez ciało. W porównaniu z innymi urządzeniami w PlasmAGE czas zabiegu i okres rekonwalescencji jest krótszy, a efekty lepsze. Przyjazna jest też cena zabiegu dla pacjenta, w tej chwili najniższa na rynku.
Technologia zastosowana w PlasmAGE to prawdziwy krok milowy w medycynie estetycznej.
Informacje o ekspercie:
Dr Urszula Brumer – lekarz medycyny estetycznej, autorka bloga www.urszulabrumer.pl oraz wielu artykułów prasowych dot. medycyny estetycznej.
Właścicielka kliniki specjalizującej się w zakresie zabiegów preparatami autologicznymi „Dr Urszula Brumer Medycyna Młodości” – www.drbrumer.pl.
To pierwsza w Polsce klinika stosująca własne komórki regenerujące i macierzyste pacjenta w odmładzaniu. Szkoleniowiec w Aesthetic Medicine Educational Center Youvena www.youvena.com