To coraz częściej diagnozowana wada wzroku u dzieci. Jak spowolnić postępującą krótkowzroczność?
Dobre widzenie jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania i rozwoju dziecka. Niestety popandemiczne nawyki, takie jak długotrwałe patrzenie na bliskie odległości i ograniczenie aktywności poza domem, w znacznym stopniu przyczyniają się do rosnącej fali krótkowzroczności wśród najmłodszych. Czy można odwrócić ten trend? Jak należy postępować w przypadku zdiagnozowania krótkowzroczności u dziecka, aby spowolnić jej rozwój?
Krótkowzroczność to wada wzroku polegająca na trudności w widzeniu obiektów znajdujących się daleko. W miarę jak dziecko rośnie, wada wzroku może się nasilać. Krótkowzroczności nie można wyleczyć ani cofnąć. Istnieją jednak metody, które w znacznym stopniu mogą spowolnić jej rozwój. Jak wynika z badania opinii zrealizowanego przez SW Research na zlecenie Hoya Lens Poland we wrześniu 2023 r. – aż 78% rodziców dzieci z krótkowzrocznością w wieku 7-15 lat słyszało o tych metodach, a 69% ankietowanych przyznaje, że co najmniej jedna z nich jest stosowana u dziecka.
Spowalnianie rozwoju krótkowzroczności, inaczej zwane kontrolą krótkowzroczności, ma kluczowe znaczenie w kontekście zdrowia dziecka i po zastosowaniu pełnej korekcji, powinno być kolejnym krokiem podjętym w przypadku zdiagnozowania wady. Na czym polega i czym różni się kontrola od korekcji krótkowzroczności?
– Najczęstszą przyczyną progresji krótkowzroczności jest wzrost długości osiowej oka. Oznacza to, że u osób z krótkowzrocznością gałka oczna ulega nadmiernemu wydłużeniu, co w efekcie sprawia, że promienie światła skupiają się przed siatkówką, a nie na niej. W ten sposób powstaje nieostry obraz na siatkówce. Korekcja krótkowzroczności pozwala skorygować wadę, a więc poprawić jakość widzenia, jednak nie wpływa na tempo rozwoju wady oraz na wydłużanie się gałki ocznej, które jest główną przyczyną problemu. Z kolei kontrola krótkowzroczności to postępowanie, obejmujące wczesną diagnozę oraz opracowanie planu terapeutycznego, którego celem jest nie tylko korekcja niewyraźnego widzenia do dali, ale także spowolnienie progresji wady – wyjaśnia Sylwia Kijewska, optometrystka, ekspertka Hoya Lens Poland.
Skuteczne metody spowalniania progresji krótkowzroczności u dzieci
Zgodnie z wytycznymi Polskiego Towarzystwa Okulistycznego jest kilka rekomendowanych metod kontroli krótkowzroczności, których skuteczność została potwierdzona w badaniach klinicznych. Metody te można podzielić na dwie grupy: optyczne i farmakologiczne. Do metod optycznych zaliczamy okulary z soczewkami wykorzystującymi technologię D.I.M.S. (Defocus Incorporated Multiple Segments), miękkie soczewki kontaktowe z technologią dual-focus oraz twarde soczewki ortokeratologiczne, które są zakładane na noc. Do metod farmakologicznych należy atropinizacja, czyli zakraplanie oczu atropiną o niskim stężeniu. Jak wygląda stosowanie tych metod, która z nich jest najlepiej znana rodzicom i najczęściej stosowana u dzieci z krótkowzrocznością?
Według badania firmy Hoya Lens Poland największa grupa rodziców jednocześnie zna (46%) i stosuje u dziecka (36%) soczewki okularowe z technologią D.I.M.S.
– Soczewki okularowe z technologią D.I.M.S. są skuteczną, ale też najłatwiejszą w użyciu metodą. Są one umieszczane w okularach, zamiast tradycyjnych soczewek jednoogniskowych, które służą jedynie korekcji. Soczewki te posiadają terapeutyczną strefę optyczną w kształcie pierścienia, która powoduje tzw. rozogniskowanie krótkowzroczne. Dzięki tej strefie promienie peryferyjne, które docierają do oka skupiają się przed siatkówką, w przeciwieństwie do zwykłych soczewek jednoogniskowych, które powodują, że promienie docierające do oka ogniskują się za siatkówką. Strefa rozogniskowania jest zbudowana w taki sposób, aby zapewniać jednocześnie wyraźne widzenie oraz wspomniane rozogniskowanie, dzięki czemu spowalniane jest wydłużanie osiowe gałki ocznej. W ten sposób gałka oczna nie jest stymulowana do dalszego wzrostu i w efekcie rozwój krótkowzroczności jest wolniejszy – wyjaśnia Sylwia Kijewska, optometrystka.
Kolejną wskazaną przez rodziców metodą jest terapia widzenia – 41% rodziców słyszało o tej metodzie, a co czwarty rodzic przyznaje, że jest ona stosowana u jego dziecka.
– W przypadku wystąpienia u dziecka wady wzroku, zdarza się, że nie jest ono w stanie osiągnąć pełnej ostrości wzroku, pomimo odpowiednio dobranej korekcji okularowej. Często obserwujemy spadek parametrów widzenia, takich jak: sprawność akomodacji, konwergencji, prawidłowa praca mięśni oczu oraz znaczne obniżenie ostrości wzroku, wynikające z niedowidzenia jednego oka. Terapia widzenia opiera się na wykonywaniu odpowiednich ćwiczeń, które mają na celu poprawienie efektywności układu wzrokowego, lecz nie ma ona bezpośredniego wpływu na zmianę samej wady refrakcji. Nie ma także badań świadczących o spowolnianiu progresji wady za pomocą terapii. Dzięki ćwiczeniom, które pomagają wyeliminować ewentualne towarzyszące krótkowzroczności zaburzenia, możemy usprawnić funkcjonowanie narządu wzroku u dziecka. To z kolei istotnie wpływa na jakość widzenia, poprawiając komfort procesu nauki oraz wykonywania innych codziennych czynności – mówi Sylwia Kijewska.
Do znanych i stosowanych przez rodziców metod należą też: soczewki relaksacyjne, multifokalne miękkie soczewki kontaktowe, atropinizacja, miękkie soczewki kontaktowe z technologią dual-focus oraz ortokorekcja.
Soczewki relaksacyjne: ta metoda jest znana 35% rodziców, natomiast 23% ankietowanych potwierdza ich zastosowanie u dziecka. Cechą charakterystyczną soczewek relaksacyjnych w odróżnieniu od soczewek jednoogniskowych jest subtelny dodatek do bliży, który wspomaga naturalną zdolność akomodacji podczas pracy przy urządzeniach elektronicznych lub wykonywania innych czynności z bliska. Górna część soczewki ma standardową korekcję na dalekie odległości, podczas gdy jej dolna część posiada dodatkową moc. Niewielka zmiana mocy, na przykład o +0,57 dioptrii, +0,95 dioptrii lub +1,32 dioptrii, pomaga zredukować zmęczenie oczu podczas korzystania z komputera, telefonu lub czytania książki. Pamiętać przy tym należy, że te soczewki nie mają potwierdzonego działania w spowalnianiu postępu krótkowzroczności.
Multifokalne miękkie soczewki kontaktowe: 30% rodziców zna tę metodę, a co piąty rodzic deklaruje ich stosowanie u dziecka. Strefy optyczne soczewek mają zmienną moc, co umożliwia użytkownikowi zmniejszenie wysiłku akomodacyjnego, a co za tym idzie – zmniejszenie prawdopodobieństwa wzrostu gałki ocznej.
Atropinizacja: 27% rodziców słyszało o tej metodzie, przy czym 18% przyznaje, że jest ona stosowana u dziecka. Atropinizacja polega na systematycznym stosowaniu kropli do oczu zawierających niskie stężenie atropiny (0,01-0,05%).
Miękkie soczewki kontaktowe z technologią dual-focus: 1/4 rodziców przyznała w badaniu, że zna tę metodę, z kolei 17% ankietowanych potwierdza jej zastosowanie u dziecka. Te soczewki wykorzystują technologię dual-focus w celu wytworzenia rozogniskowania krótkowzrocznego na peryferyjnych obszarach siatkówki, co przyczynia się do spowolnienia progresji tej wady wzroku. Oprócz korygowania krótkowzroczności, soczewki te korygują także inne wady wzroku i można je nosić przez cały dzień, podobnie jak tradycyjne soczewki kontaktowe.
Najrzadziej stosowaną metodą jest ortokorekcja (twarde soczewki kontaktowe zakładane na noc): według badania, 25% rodziców słyszało o tej metodzie, ale jedynie 9% wskazuje, że faktycznie dziecko z niej korzysta. Ortokorekcja polega na noszeniu twardych soczewek kontaktowych przez dziecko na noc, które wywierając ucisk na powierzchnię rogówki zmieniają jej krzywiznę powodując wypłaszczenie, a w konsekwencji krótkotrwałe zmniejszenie lub zniwelowanie krótkowzroczności.
– Stosowanie poszczególnych metod kontroli krótkowzroczności może być wyzwaniem dla dziecka i rodziców. Jednak przy obecnych możliwościach dobieramy korekcję również pod względem preferencji czy stylu życia pacjenta. Niechęć do terapii mogą powodować te metody, w przypadku których nieunikniona jest ingerencja w obrębie oczu czy „dotykanie oka”, jak atropinizacja czy ortokorekcja. Są to metody inwazyjne, które mogą także powodować skutki uboczne w postaci np. podrażnienia oczu czy zwiększonej wrażliwości na światło. Dodatkowym utrudnieniem w przypadku atropiny może być także brak dostępu do gotowych leków. Za każdym razem robi się je na receptę, a nie każda apteka się tego podejmuje – zaznacza optometrystka.
Należy pamiętać, że w zakresie kontroli krótkowzroczności żadna metoda nie gwarantuje 100% skuteczności. Każde dziecko może zareagować inaczej na daną metodę. W postępowaniu mającym na celu kontrolę krótkowzroczności ważna jest wczesna diagnostyka i jak najszybsze wykrycie wady. Ostateczny wybór metody kontroli zawsze powinien należeć do specjalisty. Warto jednak zwrócić uwagę na to, czy dane rozwiązanie ma udowodnione działanie poparte solidnymi, jakościowymi badaniami klinicznymi, które zostały opublikowane w wiarygodnym, recenzowanym piśmie naukowym.
Co istotne, badania powinny dotyczyć tego konkretnego produktu lub technologii, którą produkt wykorzystuje. Badania kliniczne oceniają efektywność i bezpieczeństwo produktu, i są podstawą każdego rozwiązania terapeutycznego. Wyniki badań są także publikowane online, dlatego w razie wątpliwości, można poprosić o udostępnienie źródła.
Podstawą wszystkich działań terapeutycznych jest profilaktyka. Nie inaczej jest w kontroli krótkowzroczności. Pierwszym krokiem w jej ramach jest zapobieganie lub opóźnianie pojawienia się wady wzroku. W jaki sposób możemy to osiągnąć?
– Aby zminimalizować ryzyko wystąpienia problemów ze wzrokiem, profilaktyka i higiena pracy wzrokowej mają bardzo duże znaczenie. Pamiętajmy o częstych przerwach od patrzenia na bliskie odległości. Im więcej przerw, tym mniejszy wysiłek naszego układu wzrokowego, a w konsekwencji mniejsze ryzyko wystąpienia krótkowzroczności u dziecka. W kontekście krótkowzroczności kluczowe znaczenie profilaktyczne ma także przebywanie na zewnątrz, w naturalnym oświetleniu minimum 2 godziny dziennie. Może to opóźnić moment pojawienia się krótkowzroczności, nawet w przypadku dzieci z obciążeniami genetycznymi. Pamiętajmy, że bez wypracowania odpowiedniej higieny pracy wzrokowej, żadna z metod kontroli krótkowzroczności nie będzie tak skuteczna, jakbyśmy tego oczekiwali – podsumowuje Sylwia Kijewska, optometrystka, ekspertka Hoya Lens Poland.
1 Badanie przeprowadzone przez SW Research we wrześniu 2023 r. metodą CAWI, na reprezentatywnej próbie 300 rodziców dzieci w wieku 7-15 lat, które zmagają się z krótkowzrocznością.
2 Wytyczne PTO dotyczące postępowania w krótkowzroczności postępującej u dzieci i młodzieży, https://www.pto.com.pl/wytyczne