Jesień idealny czas na peelingi. … i nie tylko!
Chociaż stwierdzenie, że zabiegi medycyny estetycznej należy latem omijać szerokim łukiem, dzięki rozwojowi tej dziedziny robi się coraz dalsze od prawdy, to jest jednak pewna grupa zabiegów, która powinna zaczekać na jesień. A co za tym idzie – jesień to jeden z lepszych momentów na odpowiednie zadbanie o swoją skórę. Razem z dr Elżbietą Młyńską-Krajewską z Kliniki Chirurgii Plastycznej i Medycyny Estetycznej dr Andrzeja Krajewskiego w Kołobrzegu prezentujemy zabiegi, za które z pewnością Twoja skóra będzie Ci bardzo wdzięczna. Na co warto zwrócić uwagę?
Latem bardzo chętnie wylegujemy się na plaży i korzystamy z uroków słońca. I bardzo dobrze, bo przecież słońce odpowiedzialne jest za produkcję niezbędnej do prawidłowego funkcjonowania organizmu witaminy D3. Przebywanie na słońcu poprawia nastrój i zapobiega depresji. Oczywiście korzystając z uroków plażowania czy spacerowania po mieście nie możemy zapominać o odpowiedniej ochronie przeciwsłonecznej. Tak naprawdę kremów z wysokim filtrem należy używać przez cały rok – jesienią i zimą również.
Wysokie temperatury i mocne promieniowanie słoneczne w okresie wakacji to czynniki, które nie są wskazane w przypadku niektórych zabiegów medycyny estetycznej. Wśród nich znajdują się m.in. większość peelingów chemicznych, depilacja laserowa czy niektóre rodzaje mezoterapii.
Peelingi chemiczne, które warto wykonać jesienią
W czasie kuracji peelingami chemicznymi i kwasami należy unikać opalania i kontaktu z promieniami słonecznymi – zarówno przed, jak i po zabiegu. Właśnie dlatego kuracje z wykorzystaniem kwasu pirogronowego, trójchlorooctowego, salicylowego, glikolowego czy mlekowego warto odłożyć na jesień. Co tak właściwie dają peelingi chemiczne? Przy odpowiednio dobranych substancjach chemicznych uzyskuje się kontrolowane złuszczanie części lub całego naskórka, a niekiedy głębszych warstw skóry, by w dalszym etapie w wyniku regeneracji poszczególnych warstw skóry usunąć lub zmniejszyć niekorzystne zmiany widoczne na naszej skórze.
Zabiegiem, na który warto zwrócić uwagę, w szczególności po okresie wakacyjnym, jest NOWOŚĆ – FERULAC VALENCIA PEEL marki Sesderma – peeling o przełomowym, dość nietypowym składzie czterech kwasów: ferulowego, salicylowego, trójchlorooctowego.
– To połączenie wyselekcjonowanych kwasów w odpowiednim stężeniu przynosi optymalny efekt remodelingu, ujędrnienia, redukcji przebarwień i blizn. Obecność dwóch mocnych antyoksydantów prowadzi do zniwelowania efektów fotostarzenia i stymuluje do produkcji kolagenu. Jeśli walczymy z przebarwieniami, ale też wiotkością skóry Ferulac Valencia Peel poradzi sobie z oboma problemami – tłumaczy dr Elżbieta Młyńska-Krajewska.
W walce z przebarwieniami świetnie radzi sobie również RETISES CT YELLOW PEEL, który może być uzupełnieniem Ferulac Valencia Peel lub samodzielnym zabiegiem. Dedykowany również osobom chcącym pozbyć się pierwszych objawów starzenia. Zabieg zapewnia wysoką skuteczność dzięki dużym stężeniom retinolu i witaminy C w najbardziej stabilnej postaci.
Usuwa martwe komórki naskórka stymulując odnowę komórkową oraz syntezę białek. Ilość zabiegów, zarówno w przypadku jednego, jak i drugiego peelingu, uzależniona od indywidualnych potrzeb skóry pacjenta. Zazwyczaj zalecane jest wykonanie serii zabiegów co 28 dni.
Jesień, czyli czas na laser!
Sezon jesienno-zimowy to idealny moment na depilację laserową. Zabieg ten jest niezwykle skuteczny, w szczególności u posiadaczek ciemniejszych włosów. Do uzyskania pożądanych efektów wymagana jest seria co najmniej 4 zabiegów wykonywanych co 4-12 tygodni.
Przyjmuję się, że po pierwszym zabiegu nie odrasta ok. 30-40% włosów ciemnych, a po trzech zabiegach aż 80-92%. Niewielki pozostały odsetek to włosy jaśniejsze, cieńsze, mniej widoczne. Pacjenci o włosach cieńszych lub nie w pełni ciemnych muszą liczyć się ze słabszym efektem – przyczyną jest zbyt mała zawartość melaniny w mieszku. Zabieg przy użyciu lasera LIGHTSHEER daje gwarancję oczekiwanego efektu w niewielkiej liczbie zabiegów. Usuwa włosy na stałe, bezboleśnie, bezinwazyjnie, nie powodując uszkodzeń skóry.
Mezoterapia? Poproszę!
Jak już zostało wspomniane wcześniej – niektóre rodzaje mezoterapii warto odłożyć na jesień. Zabieg ten jest świetnym zabiegiem regeneracyjnym, który doskonale sprawdzi się po urlopie. Mezoterapia jest to niechirurgiczna metoda regeneracji skóry polegająca na podawaniu drogą iniekcji (zastrzyków) za pomocą pistoletu substancji czynnych w głąb skóry w celu poprawienia jej metabolizmu, stymulacji fibroblastów do produkcji kolagenu i elastyny oraz prawidłowego odżywiania i nawilżenia skóry.
– To doskonała metoda na likwidację fotouszkodzeń czyli zmian powstałych z powodu częstego opalania się. Jeżeli właśnie wróciłaś z wakacji i Twoja skóra jest przesuszona, to jest idealny zabieg dla Ciebie – objaśnia dr Elżbieta Młyńska-Krajewska. Mezoterapia daje najlepsze efekty, gdy jest stosowana w serii. Dla uzyskania najlepszych rezultatów warto wykonać 3-4 zabiegi wykonywane co 3-4 tygodnie.
Regeneracja skóry po lecie
– Po urlopie warto również zwrócić uwagę na LINERASE. Jest to jedyny dostępny na rynku atelokolagen typu I w formie iniekcji przeznaczony do najdelikatniejszych okolic twarzy i całego ciała. LINERASE stymuluje produkcję nowych fibroblastów, które przyczyniają się do poprawy kondycji skóry, a tym samym młodszego wyglądu. Bioaktywny preparat przeznaczony jest do regeneracji i odbudowy skóry, redukcji wiotkości, rozstępów i blizn zanikowych, przywrócenia sprężystości i elastyczności, wygładzenia zmarszczek – tłumaczy dr Elżbieta Młyńska-Krajewska.
– W przypadku regeneracji skóry sprawdzą się również komórki macierzyste. CGF HARMONY to zabieg polegający na iniekcji komórek macierzystych i czynników wzrostu zawieszonych w żelu uzyskanych z białek krwi Pacjenta. Komórki macierzyste są najbardziej naturalnym „boosterem” pobudzającym skórę do regeneracji – dodaje ekspert.