Przebarwienia – niechciane pamiątki z wakacji. Mamy na nie sposoby!
Przebarwienia – niechciane pamiątki z wakacji. Mamy na nie sposoby! Piękna letnia pogoda nie zawsze oznacza promienną, opaloną cerę. Dla niektórych wiąże się z powracającym problemem przebarwień, które powstają pod wpływem niekorzystnego działania promieni słonecznych. Co zrobić, aby nie stały się przyczyną kompleksów i utraty pewności siebie?
Przebarwienia skórne mogą wystąpić w różnym wieku i dotyczą tak samo kobiet jak i mężczyzn. Naturalny barwnik skóry – melanina, występuje w naskórku i znajduje się w melanocytach. Ich nadmierna ilość prowadzić może do występowania zmian barwnikowych na skórze zewnętrznej, co widzimy w postaci plam i przebarwień.
Kiedy skóra zostaje naruszona przez zbyt dużą dawkę promieni, dochodzi do nadprodukcji pigmentu i jego nieregularnego rozkładania. W miejscach tych powstają widoczne plamy. Jednym ze skutecznych sposobów na zapobieganie ich powstawaniu jest stosowanie kremów z filtrem słonecznym dostosowanym do rodzaju skóry.
Jak zabezpieczyć się przed przebarwieniami w lato?
Pierwsza i najważniejsza zasada – chrońmy skórę przed słońcem! Wskaźnik ochrony przeciwsłonecznej tzw. SPF (od ang. sun protection factor) służy do oznaczenia stopnia ochrony przed promieniowaniem UVB. Jest szeroko stosowany przy produkcji kosmetyków. Wartość wskaźnika mieści się w zakresie od 2 do 50, choć firmy kosmetyczne coraz częściej podają wyższe jego wartości.
Wyznacza się go jako stosunek ilości promieniowania nadfioletowego powodującego oparzenie podczas opalania się przy użyciu filtra do ilości promieniowania powodującego takie samo oparzenie przy braku filtra. Innymi słowy, SPF 20 oznacza, że u osoby stosującej kosmetyk o takim wskaźniku ochrony przeciwsłonecznej do oparzenia dojdzie po 20-krotnie dłuższym czasie niż bez zastosowania filtra (przy założeniu stałego natężenia promieniowania w czasie ekspozycji).
Kosmetyk o SPF 15 powinien zatrzymywać 93% UVB, o SPF 30 zaś 97%. Należy podkreślić, że kosmetyki z filtrem przeciwsłonecznym nie zapewniają bezkarnego opalania, a jedynie zmniejszają ryzyko powstania oparzeń słonecznych.
W Stanach Zjednoczonych oraz w Australii Amerykańska Agencja Żywności i Leków z tego powodu nie zezwala na stosowanie oznaczeń innych niż SPF 30+, nawet dla kosmetyków o wyższym wskaźniku ochrony przeciwsłonecznej. W krajach Unii Europejskiej zostały ograniczone do wartości 50+.
Zdaniem Komisji Europejskiej nie ma obecnie żadnych dowodów, że stosowanie kosmetyków z filtrami zmniejsza ryzyko rozwoju czerniaka. Dlatego, pamiętajmy o definicji SPF – jest to czas jaki mamy na maksymalną protekcję przeciwko promieniowaniu UV, a nie moc samego kremu. Przykład: filtr 50 ochrania nas przez 50 min. po czym powinna być ponowna aplikacja, aby utrzymać skuteczność ochronny.
Jakie są przyczyny i rodzaje przebarwień?
Do najważniejszych przyczyny powstawania zmian na skórze zaliczamy: częste kąpiele słoneczne, korzystanie z łóżek opalających (solarium), wahania poziomu hormonów (występujące m.in w ciąży ale również podczas przyjmowania hormonalnych środków antykoncepcyjnych lub hormonów w czystej postaci), procesy starzenia zachodzące w skórze z wiekiem, niedoczynność nadnerczy lub nadczynność tarczycy.
Rodzaje przebarwień:
– Piegi – drobne plamki występujące najczęściej na skórze u osób o jasnych lub rudych włosach (oczywiście czasami zdarzają się również u tych z ciemnymi). Pojawiają się zwykle na twarzy, dekolcie, ramionach i plecach ale równie dobrze mogą występować na całym ciele.
– Plamy soczewicowate – (wyglądem przypominają ziarna soczewicy) mogą powstawać pod wpływem działania słońca lub procesów starzenia się skóry.
– Ostuda (Melasma) – nazywana bywa również „maską ciążową” ponieważ zmiany powstałe pod wpływem hormonów (estrogenów) pojawiają się zazwyczaj u kobiet w ciąży, ale mogą również pojawiać się u tych, które przyjmują tabletki antykoncepcyjne. Plamy mogą występować pojedynczo lub zlewać zakrywając znaczne części skóry. Pojawiają się głównie na czole, skroniach i wokół ust.
– Melanoza Riehla – przebarwienia, których genezę łączy się z działaniem fotouczulających kosmetyków – kremów lub perfum. Pojawiają się najczęściej na twarzy i dekolcie, najpierw jako drobne plamki, z czasem mogą się połączyć w rozległą siatkę.
Jakie są sposoby leczenia przebarwień?
Jak podkreśla Radosław Rzepnikowski, lekarz medycyny estetycznej z Kliniki Medycyny Estetycznej FABSKIN w Warszawie – „Pierwszym krokiem jest odpowiednia diagnostyka, a następnie odpowiednia terapia. Częstym błędem jest jednakowe podejście do przebarwień – usuwanie ich tą samą metodą bez względu na ich rodzaj.
Tymczasem najlepszym rozwiązaniem jest dopasowanie odpowiedniego leczenia do określonych zmian skórnych. Podczas dokładnego badania oraz konsultacji z pacjentem możemy stwierdzić, czy i jak głębokie są przebarwienia, jaka jest ich przyczyna oraz czemu pojawiły się w danym miejscu. Następnie po konsultacji ustalany jest harmonogram leczenia – cel to usunięcie plam pigmentacyjnych oraz dodatkowo wyeliminowanie czynnika wywołującego przebarwienia.
Po pierwsze sprawdzamy czy nie mamy zmian hormonalnych (jeżeli są należy je odpowiednio wyregulować). Następnie rozjaśniamy skórę przy pomocy odpowiednio wybranej metody leczenia. Po zakończeniu terapii rozpoczynamy profilaktykę, w celu ochrony przed pojawieniem się kolejnych plam pigmentacyjnych w przyszłości”.
Co ważne, we wspomaganiu leczenia przebawień można stosować odpowiednie, dedykowane kremy. Dodatkowo wybierając peelingi działające na barwnik, rozpuszczając go nie eliminujemy przyczyny powstania przebarwień – nadprodukcji melaniny. Efekt utrzymuje się krótko – zazwyczaj do kolejnej kąpieli słonecznej.
Mikrodermabrazję możemy stosować do płytkich przebawień poprzez złuszczanie naskórka. Sprawdzoną i skuteczną metodą, którą można stosować przez cały rok jest laseroterapia laserem frakcyjnym Q-Switch – Alma Clear Lift. Co ważne, jest to bezbolesna terapia przebarwień nawet dla skóry wrażliwej!
„Zabieg przy użyciu Alma Clear Lift to przede wszystkim delikatny lifting, który nie pozostawia śladów. Zewnętrzna warstwa skóry nie zostaje uszkodzona, dzięki frakcyjnej technice działania lasera. Proces gojenia został maksymalnie zminimalizowany i polega na intensywnym nawilżaniu skóry po zabiegu oraz unikania wystawiania leczonych miejsc na promienie słoneczne.
Co ucieszy wielu pacjentów, zabieg jest bezbolesny. Czasami występuje niewielkie zaczerwienienie w leczonym miejscu, co można skutecznie skorygować makijażem. Ponadto to jeden z niewielu zabiegów laserowych niepowodujący ablacji skóry, jaki przeprowadzić można na delikatnych partiach skóry, jak twarz, szyja, dekolt czy dłonie. Bez uszkodzenia naskórka, bez znieczulenia, z natychmiastowym efektem poprawy kondycji skóry i redukcją niedoskonałości.
Clear lift działa w sposób fotoakustyczny (nie terminczny) przez co rozbija barwnik i zapobiega nasileniu przebarwień. Zabieg ten jest popularny m.in.: w Kalifornii i jest polecany przez cały rok, nawet na opaloną skórę po wymarzonym urlopie” – dodaje Radosław Rzepnikowski lekarz medycyny estetycznej z Kliniki Medycyny Estetycznej FABSKIN w Warszawie.
Zawsze pamiętajmy, aby lekarz podczas konsultacji zdiagnozował źródło przebarwień i dostosował odpowiednią technologię.
Radosław Rzepnikowski – lekarz z zakresu medycyny estetycznej. Współzałożyciel gabinetu FABSKIN oraz FABDENT. Absolwent Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego na wydziale English Division, a także kierunku medycyna estetyczna w Międzynarodowym Centrum Medycyny Anti-Aging, działającym przy Stowarzyszeniu Lekarzy Dermatologów Estetycznych.