Wypełniacze – letnia, odmładzająca alternatywa dla zabiegów regenerujących



Okres letni to bardzo dobry czas na zabiegi na bazie wypełniaczy. Są one dobrą alternatywą dla osób, które dbają o swój wygląd w gabinetach medycyny estetycznej, ale w okresie słonecznych miesięcy nie mogą pozwolić sobie na inne, bardziej inwazyjne i podrażniające skórę zabiegi np. laserowe. O wypełniaczach opowiada doktor Marek Wasiluk z warszawskiego Centrum Medycyny Nowoczesnej Triclinium.

Latem każdy z nas stara się bardziej dbać o swój wygląd. To wówczas odsłaniamy więcej ciała. Chcemy wyglądać młodo i pięknie. Jednocześnie jest to okres, w którym ostrożnie należy podchodzić do inwazyjnych zabiegów estetycznych, ponieważ intensywne o tej porze roku promieniowanie słoneczne predysponuje do powstawania po takich zabiegach przebarwień.

W letnich miesiącach możemy za to z powodzeniem i bez żadnych przeszkód stosować zabiegi z wykorzystaniem wypełniaczy, którymi możemy odmładzać (np. wypełniać niektóre zmarszczki, unosić opadniętą i zwiotczałą tkankę) oraz modelować twarz i ciało.

Do dyspozycji mamy nie tylko najbardziej popularny kwas hialuronowy, ale również biostymulatory, które dają dłuższe i bardziej naturalne efekty, oraz własny tłuszcz pacjenta. Mamy więc kilka rodzajów wypełniaczy, którym warto przyjrzeć się bliżej.

Kwas hialuronowy

Kwas hialuronowy to najpopularniejszy wypełniacz. – To preparat dostępny w różnych stopniach gęstości i stężenia, który może być podawany wszędzie: w twarz, w miejsca intymne, biust, szyję, dłonie – mówi doktor Marek Wasiluk z warszawskiego Centrum Medycyny Nowoczesnej Triclinium. Najczęściej stosuje się go na twarz, gdzie niewielka ilość daje efekt poprawy estetyki czy efekt odmłodzenia. Zazwyczaj dla osiągnięcia satysfakcjonujących efektów estetycznych wystarczy 2 ml preparatu, co w przypadku pośladków czy biustu nie dałoby żadnego zauważalnego efektu – tłumaczy specjalista.

Główna zaletą hialuronu jest to, że jeśli jest dobrej jakości i jest prawidłowo podany, a pacjent prawidłowo zakwalifikowany do zabiegu (nie ma przeciwskazań) to jest bardzo bezpieczny, a jego podanie przynosi niemalże natychmiastowy efekt. Niestety kwas hialuronowy nie utrzymuje się długo, a im rzadszy preparat, tym krócej będziemy cieszyć się rezultatem.

Efekty utrzymują się od 3 do 10 miesięcy. Jeśli więc ktoś traktuje taki zabieg jako coś, co pomoże mu odmłodzić się na dłuższy czas, to niestety, ale nie tędy droga. Jeśli natomiast komuś zależy wyłącznie na szybkim efekcie odmłodzenia, przykładowo przed zbliżającą się imprezą czy przed wakacjami, wówczas jest to rozwiązanie jak najbardziej warte polecenia.

Biostymulatory

Wśród biostymulatorów możemy wyróżnić trzy rodzaje substancji: kwas l-polimelkowy (Sculpra), hydroksyapatyt wapnia (Rasiesse) i polikaprolakton (Ellanse).

– Idea ich działania jest taka sama: w pierwszym kroku wypełniają tkankę tak jak kwas hialuronowy, ale potem mają pobudzać ją do wytwarzania naturalnego kolagenu. W efekcie po kilku tygodniach od podania skóra naturalnie zaczyna się wypełniać nowym kolagenem, i dochodzi do poprawy kształtu czy zaniku ubytków. Jeśli chodzi o skuteczność i bezpieczeństwo biostymulatorów, to z doświadczenia mogę stwierdzić, że polikaprolakton jest najlepszy – tłumaczy doktor Marek Wasiluk.

– Najbardziej przewidywalny, o odpowiedniej konsystencji, może więc być podany, podobnie jak kwas hialuronowy, praktycznie wszędzie. Pozostałe z biostymulatorów nie dają już takiego komfortu w wykorzystaniu.

Jaka jest różnica między kwasem hialuronowym a biostymulatorami? Otóż, efekty pozabiegowe nie pojawiają się tu od razu (trzeba czekać na nie ok. kilku miesięcy), natomiast efekt, który już się pojawia, jest dużo bardziej trwały, ponieważ utrzymuje się od półtora roku do dwóch lat.

Po drugie, efekt ich działania jest dużo bardziej naturalny, a po trzecie – biostymulatory poprawiają jakość skóry (poprzez zwiększanie ukrwienia i zagęszczenie kolagenu). W przeciwieństwie do kwasu hialuronowego, który jedynie wypełnia ubytki, realnie nie poprawiając jednak kondycji skóry.

Kolejna korzyść płynąca ze stosowania biostymulatorów jest taka, że lepiej sprawdzają się one w wykorzystywaniu w przypadku zaawansowanych objawów starzenia, przy korekcji których kwas hialuronowy nie jest najlepszy . Daje on w takich przypadkach efekt sztuczności. Przy biostymulatorach taki efekt nie powstaje.




Tłuszcz

Rodzajem wypełniacza jest również własny tłuszcz pacjenta. Choć stosowany w tym celu już od wielu lat, dopiero ostatnio staje się bardziej popularny.

Należy pamiętać, zabiegi z jego wykorzystaniem należą do inwazyjnych (przed podaniem sam tłuszcz musi najpierw zostać pobrany z innej części ciała, co się wiąże z inwazyjną procedurą). Dodatkowo zastosowanie własnego tłuszczu i osób bardzo szczupłych jest niemożliwe, bo jest problem z jego pobranie.

Jeśli chodzi o efekt estetyczny, to wypełnienie tłuszczem jest chyba najbardziej nieprzewidywalną procedurą (praktycznie nie da się precyzyjnie przewidzieć, jaki będzie efekt finalny zabiegu).

– Wynika to z faktu, że wprowadzony tłuszcz nigdy nie przyjmuje się w 100%. Ilość podanego tłuszczu nigdy nie równa się ilości, która ostatecznie utrzyma się w tkance– tłumaczy doktor Marek Wasiluk.

– U jednego pacjenta przyjmie się przykładowo 75% wstrzykniętego tłuszczu, a u drugiego już tylko połowa. Zmienność ta zależy od wielu czynników, wśród głównych wymieniając technikę pobrania, czy sam organizm pacjenta. Dlatego tłuszcz nadaje się do tworzenia rusztowania, jako wypełniacz ubytków u osób starszych, u których większe ubytki w tkance wypełnia się właśnie z jego pomocą, następnie, precyzyjnie uzupełniając je już biostymulatorem lub kwasem hialuronowym. Z w/w powodów, nawet jeśli specjalista ma bardzo duże doświadczenie w jego podawaniu, rzadko kiedy udaje się osiągnąć pożądane wypełnienie jednozabiegowo – tłumaczy specjalista Triclinium.

Teoretycznie istnieje też czwarta grupa wypełniaczy w postaci wypełniaczy stałych, na bazie akrylu i silikonu. Na szczęście są one już jednak praktycznie niestosowane, ponieważ dawały zbyt duże powikłania w kontekście osiąganych efektów.

Jaki jest optymalny czas efektu po podaniu wypełniacza? Doktor Marek Wasiluk deklaruje, że powinno być to nie dłużej niż ok. dwa-dwa i pół roku.

– Ostatnio w moim gabinecie pojawiła się pacjentka przed pięćdziesiątką, u której podany wypełniacz stały, utrzymywał się od ok. 8 lat. To czas, w którym rysy twarzy ulegają dość drastycznej zmianie… a wypełniacz nadal pozostał w podanym wcześniej miejscu. Wygląda to dziwnie. Dlatego ok. 2-3 lat jest optymalnym czasem utrzymywania się wypełniaczy. Mamy relatywnie długi efekt estetyczny, ale też gwarancję, że pacjent nie zacznie wyglądać nienaturalnie – zapewnia specjalista.

Lubię siebie. Nie dlatego, że jestem idealna. Dlatego, że jestem prawdziwa – wystartowała 6.edycja kampanii #lubiesiebie.

Kampania #lubiesiebie to nie kolejna inicjatywa o wyglądzie. To manifest świadomego życia w zgodzie ze sobą – ze swoim ciałem,…
CZYTAJ

Cukrzyca typu 2 – choroba, którą coraz częściej… cofamy

O cukrzycy powinniśmy rozmawiać nie tylko 14 listopada – w Światowy Dzień Cukrzycy, szczególnie, że z tą podstępną chorobą według…
CZYTAJ

Zupa krem z marchewki i pomarańczy

Rozgrzewająca, aromatyczna i pełna koloru — zupa krem z marchewki i pomarańczy to idealna propozycja na chłodniejsze dni. Lekko słodka,…
CZYTAJ

Choroba dziąseł, która uderza w serce

„Bakterie z jamy ustnej mogą dostać się do krwi i wywołać stan zapalny w naczyniach. To zwiększa ryzyko zawału.” Nie…
CZYTAJ

Cukrzyca i nowotwory. „To nie tylko współistnienie, ale wzajemne napędzanie się chorób”

Do 2030 roku liczba Polaków chorujących na cukrzycę może przekroczyć 4 miliony. W tym samym czasie liczba nowych przypadków nowotworów…
CZYTAJ

Pierwszy zabieg aterektomii w Rzeszowskim Centrum Chirurgii Naczyniowej i Endowaskularnej – nowa możliwość leczenia miażdżycy

W Rzeszowskim Centrum Chirurgii Naczyniowej i Endowaskularnej American Heart of Poland po raz pierwszy zastosowano aterektomię rotacyjną, nowatorską metodę leczenia…
CZYTAJ

Po raz pierwszy widziałem otwartą klatkę piersiową pacjenta bez serca – prof. Andrzej Bochenek wspomina 40. rocznicę pierwszego udanego przeszczepu serca w Polsce

– Pomyślałem wtedy: co to za fantasta? – mówił prof. Andrzej Bochenek, wspominając listopadową noc sprzed czterech dekad. – Marian…
CZYTAJ

Metale ciężkie i pestycydy w warzywach i owocach z działek miejskich – wyniki badań komentuje ekspertka IOŚ-PIB

Marchew z działki, sałata z miejskiego ogródka czy truskawki z własnej uprawy – to symbole zdrowej, lokalnej żywności. Jednak najnowsze…
CZYTAJ

Jesienna dynia w nowym świetle – jak Halloween wpływa na marnowanie żywności

Moda na Halloween i rzeźbione dynie w ostatnich latach przekształciła się w szerszy trend – dekorowanie wnętrz oraz wejść do…
CZYTAJ

Świetlista i opalona skóra jak po wakacjach: wszystko co powinnaś wiedzieć o opalaniu natryskowym

Letnia opalenizna od zawsze kojarzy się ze zdrowiem, energią i atrakcyjnym wyglądem. Jednak niestety promienie UV niosą ze sobą ryzyko…
CZYTAJ

Plan B na kryzys: Joga i ćwiczenia w domu jako ratunek, gdy pogoda totalnie zniechęca

W sezonie jesienno-zimowym pogoda potrafi być największym wrogiem twojej regularności treningowej. Deszcz ze śniegiem, mróz i wieczna ciemność skutecznie zniechęcają…
CZYTAJ

Od profilaktyki po rehabilitację – 29 października obchodzimy Światowy Dzień Udaru Mózgu. Nie lekceważ pierwszych objawów

Z okazji Światowego Dnia Udaru Mózgu przypominamy, jak poważnym wyzwaniem zdrowotnym pozostaje ta choroba. Udar mózgu to jedna z najczęstszych…
CZYTAJ





ZDROWIE

VIEW ALL

Cukrzyca typu 2 – choroba, którą coraz częściej… cofamy

O cukrzycy powinniśmy rozmawiać nie tylko 14 listopada – w Światowy Dzień…
CZYTAJ

Cukrzyca i nowotwory. „To nie tylko współistnienie, ale wzajemne napędzanie się chorób”

Do 2030 roku liczba Polaków chorujących na cukrzycę może przekroczyć 4 miliony.…
CZYTAJ

Pierwszy zabieg aterektomii w Rzeszowskim Centrum Chirurgii Naczyniowej i Endowaskularnej – nowa możliwość leczenia miażdżycy

W Rzeszowskim Centrum Chirurgii Naczyniowej i Endowaskularnej American Heart of Poland po…
CZYTAJ

Po raz pierwszy widziałem otwartą klatkę piersiową pacjenta bez serca – prof. Andrzej Bochenek wspomina 40. rocznicę pierwszego udanego przeszczepu serca w Polsce

– Pomyślałem wtedy: co to za fantasta? – mówił prof. Andrzej Bochenek,…
CZYTAJ

Plan B na kryzys: Joga i ćwiczenia w domu jako ratunek, gdy pogoda totalnie zniechęca

W sezonie jesienno-zimowym pogoda potrafi być największym wrogiem twojej regularności treningowej. Deszcz…
CZYTAJ