Śledzie w sosie jogurtowo – koperkowym
Przepis poleca Robert Muzyczka Szef Kuchni Dworu Korona Karkonoszy
Składniki:
– Jogurt typu greckiego naturalny 0% np. od OSM Piątnica 150g 1szt.
– filety śledziowe 6szt.
– ocet jabłkowy 1 łyżka
– koperek świeży 1 pęczek
– sól, pieprz do smaku
Wykonanie:
Filety śledziowe wymoczyć w zimnej wodzie, aby straciły nadmierną słoność. Następnie odsączyć je z wody i pociąć na równe, niewielkie kawałki.
Jogurt naturalny połączyć z octem, dodać pokrojony koperek i przyprawy do smaku. Do gotowego sosu jogurtowo – koperkowego dodać wcześniej odsączone śledzie i wszystko ze sobą dokładnie wymieszać.
Smacznego!
Co za dużo, to niezdrowo – jak nie przejeść się w święta?
Któż z nas potrafi przejść obojętnie na widok wigilijnych smakołyków? Suto zastawiony stół, pełen potraw specjalnie przygotowywanych na ten wyjątkowy czas, to widok na który z niecierpliwością czekamy przecież przez cały rok. Jak zatem nie odmawiając sobie wszystkich rarytasów, nie ulec łakomstwu i czuć się lekko w te święta?
Wystarczy, że z rozsądkiem podejdziemy do tematu i niepohamowany apetyt zastąpimy rozwagą. Jeśli zastosujemy 3 proste rady przekonamy się, że w święta może być miło
i smacznie, bez towarzyszącego uczucia przejedzenia.
Znajdź złoty środek
Niestrawność, bóle brzucha, o dodatkowych kilogramach nie wspominając – któż z nas nie ma takich świątecznych wspomnień? Jak im zapobiec? Umiar to słowo klucz – mówi Paulina Domagała, dietetyk.
Wcale nie musimy rezygnować ze skosztowania ulubionych potraw, zwłaszcza w ten wyjątkowy czas. Wystarczy, że się ograniczymy i będziemy próbować każdego rarytasu, ale po trochu. Jedzmy małe porcje, bez niepotrzebnych dokładek. Tym samym posmakujemy wszystkiego, zachowując dobre samopoczucie.
Pamiętajmy też, aby celebrować wigilijną ucztę. Delektujmy się tradycyjnymi daniami. -Gdy jemy wolniej i korzystamy z małych talerzy, po prostu jemy mniej. Za wszystko odpowiedzialny jest ośrodek sytości, który działa z opóźnienie – nasz mózg dopiero po 20 minutach otrzymuje sygnał, że jesteśmy najedzeni. Dlatego jedzmy wolniej i w miarę możliwości zachowujmy odstępy między posiłkami (najlepiej 2-4 godziny) – dodaje dietetyk.
Świąteczne menu pod lupą
Nie ma co ukrywać – świąteczne potrawy do dietetycznych i lekkostrawnych nie należą. Karp smażony na głębokim tłuszczu, śledzie w oleju czy pierogi z kapustą spożyte w dużych ilościach, skutecznie mogą zepsuć nam świąteczne biesiadowanie. Właśnie dlatego idealnym rozwiązaniem jest czasem niewielka zmiana w tradycyjnych specjałach i postawienie na ich lżejsze warianty. W ten wyjątkowy czas nie odmawiaj sobie świątecznych dań – mówi Robert Muzyczka, szef kuchni Dworu Korona Karkonoszy.
Przygotowując śledzie zrezygnuj po prostu z kalorycznej śmietany, oleju czy innego tłustego sosu i postaw na dietetyczną wersję. Jogurt naturalny o zerowej zawartości tłuszczu sprawdzi się tu idealnie, a w połączeniu z pokrojonymi ogórkami, cebulką i jabłkiem, stworzy wyjątkowo delikatny i pyszny sos do śledzi.
Lekki jogurt naturalny np. od OSM Piątnica wykorzystaj także do zabielenia zupy i sosu na bazie grzybów. Z kolei ikonę świątecznych wypieków – sernik – przyrządź na zimno, tworząc jego pyszną wersję light. Do przygotowania spodu użyj ciasteczek owsianych, a do wyrobu masy zamiast tłustego twarogu, wybierz jogurty. Właśnie takie, lżejsze wersje świątecznego menu, wybiera dziś wielu z nas, co widoczne jest chociażby podczas organizacji wigilijnych przyjęć firmowych w Dworze Korona Karkonoszy, gdzie do wyboru jest aż 300 potraw – podsumowuje ekspert.
Nie rezygnuj z ruchu
Wspólne biesiadowanie nie musi odbywać się wyłącznie przy stole. Radość, bliskość i rodzinne ciepło możemy przekazywać sobie także na świeżym powietrzu. Będzie to idealna okazja, by po prostu poruszać się.
-Aktywność fizyczna w święta może przybrać formę długiego spaceru, czy zabaw na świeżym powietrzu. Jeśli śnieżna pogoda dopisze możliwości jest naprawdę wiele – sanki, łyżwy, lepienie bałwana. Wybierając ruch na świeżym powietrzu dobre samopoczucie i zniwelowanie dolegliwości pokarmowych mamy zagwarantowane. Dodatkowa wspólna aktywność, dostarczając pozytywnych doznań, pozytywnie wpłynie na rodzinne relacje – podsumowuje dietetyk Paulina Domagała.