Znieczulający wibrator u dentysty
Właśnie zakończyły się pierwsze w Polsce, trwające aż rok testy urządzenia Dental Vibe. Amerykański wynalazek jest niepozorny i przypomina wyglądem elektryczną szczoteczkę do zębów.
Potrafi jednak zdziałać cuda i uczynić bezbolesnym jeden z najgorszych momentów wizyty u stomatologa – wbicia igły ze znieczuleniem.
Rewolucja w znieczulaniu
Dental Vibe jest ratunkiem dla tych, którzy cierpią na tzw. „needle phobia” czyli paniczny strach przed strzykawkami. Tym bardziej, że znieczulenie towarzyszy 80 procentom wykonywanych zabiegów stomatologicznych, z czego aż w 76 procentach podawane jest ono metodą tradycyjną, przy użyciu strzykawki.
– Staraliśmy się sprowadzić do Polski sprzęt, który nie będzie kolejnym gadżetem, a realnie pomoże pacjentom przejść bezboleśnie przez proces leczenia zębów. Dlatego zainteresował nas Dental Vibe. Po roku testów, sprawdzania odczuć i opinii osób leczonych śmiało możemy powiedzieć, że ta metoda się sprawdza. Przykładamy urządzenie do dziąsła, wibrujemy i pacjent nie czuje, kiedy podano mu znieczulenie – tłumaczy dr n. med. Mariusz Duda, właściciel Duda Clinic w Katowicach.
Sposób działania również jest prosty: nieregularne wibracje Dental Vibe sprawiają, że informacja o nich dociera do mózgu szybciej, niż impuls wywołany przez ból i wypiera go całkowicie.Dodatkowym atutem urządzenia jest jego niewielki rozmiar, tania eksploatacja i niska cena usługi.
Wyniki mówią za siebie
W testach stomatologicznego wibratora udział wzięło 200 pacjentów Duda Clinic, którzy po zabiegu wypełnili specjalne ankiety. Podczas testów znieczulenie przeprowadzano w klasyczny sposób tj. normalną igłą i strzykawką z płynem znieczulającym. Nie stosowano karpul z cienkimi igłami, nie stosowano również znieczulenia z pompą infuzyjną, a także nie stosowano znieczulenia tzw. bezigłowego.
Aż 94 procent badanych stwierdziło, że nie czuło momentu ukłucia igłą podczas działania Dental Vibe, a 96 procent nie odczuło podawania środka znieczulającego (brak uczucia rozsadzania dziąseł, rozrywającego bólu).
To szczególnie ważne, tym bardziej, że w tej samej ankiecie większość pacjentów przyznawała, iż dotychczas obawiała się znieczulenia i było ono zazwyczaj bolesne. 60 proc. ankietowanych zaznaczyło, że odczuwa wyraźny strach na myśl o wizycie u stomatologa. Dzięki nowoczesnym urządzeniom, takim jak testowany wynalazek ze Stanów Zjednoczonych, statystyki te mają szansę wyraźnie się zmienić.
Strach ma wielkie zęby
Walka z bólem to jedno z największych wyzwań współczesnej stomatologii. Bez tego nie sposób przekonać pacjentów, by częściej odwiedzali gabinety dentystyczne. Jak podają ogólne statystyki, Polacy robią to stanowczo za rzadko.
Dane portalu dentysta.eu pokazują, że aż 60 procent osób tłumaczy się strachem po wcześniejszych traumatycznych i bolesnych doświadczeniach. Część z nich na pewno związana jest z podawaniem znieczulenia.
– Cały czas szukamy nowych, medycznych rozwiązań pozwalających pacjentom lepiej przechodzić wizytę w gabinecie stomatologicznym. W tej chwili obok umiejętności lekarzy oraz dobrego sprzętu liczą się wystrój wnętrza, zapach, komfort oraz redukcja stresu i bólu, a my mamy tego świadomość – mówi dr Duda.
ajwiększe trudności zawsze dotyczą dzieci. Jednak dzięki Dental Vibe, problem może zostać rozwiązany. Jeśli dziecko oswajane jest z elektryczną szczoteczką do zębów i bezbolesnym szczotkowaniem, może skojarzy urządzenie właśnie z tym zabiegiem. Dzięki niemu pierwsze poważne leczenie zęba ma szanse stać się nowym doświadczeniem, a nie traumatycznym przeżyciem, budzącym grozę przez resztę życia.