Kwas foliowy, metafolina. Czy pobieranie kwasu foliowego z pożywienia wystarczy?
Każda przyszła mama, której zależy na prawidłowym rozwoju jej nienarodzonego jeszcze dziecka, z pewnością wie jak bardzo ważnym składnikiem w diecie ciążowej są foliany.
Są to organiczne związki, sole kwasu foliowego, które regulują podział i funkcjonowanie komórek cewy nerwowej płodu.
Wiele kobiet w ciąży stosuje tak zwaną dietę folianową w nadziei, że pokryje ona w całości dzienne zapotrzebowanie na kwas foliowy. Ale czy pobieranie tej substancji z pożywienia całkowicie wystarcza?
Dzienne zapotrzebowanie na foliany:
Wszelkie rozważania należy zacząć od określenia, ile tak naprawdę kwasu foliowego potrzebuje dziennie każdy, zdrowy człowiek. Popyt na ten związek jest dość zróżnicowany, zależy bowiem od płci, wieku, aktywności fizycznej i stanu zdrowia. Uśredniając jednak wszystkie te dane, otrzymujemy wynik około 0,3 mg na dobę.
Zapotrzebowanie na foliany u kobiet w ciąży jest dużo większe i waha się w granicach od 0,4 mg do nawet 0,5 mg dziennie – to tyle, ile zawiera w sobie około 20 pomarańczy.
Problem numer jeden – dieta w ciąży
Obecnie uważa się, że odpowiednia dieta w ciąży nie jest w stanie dostarczyć odpowiedniej ilości kwasu foliowego do organizmu matki i dziecka. Dlaczego? Foliany, zawarte głównie w produktach roślinnych, są bardzo wrażliwe na światło, temperaturę, wilgoć i jeszcze wiele innych czynników fizycznych.
Roślin, które są najbogatszym źródłem kwasu foliowego, nie sposób spożywać w innej postaci, aniżeli gotowanej, pieczonej lub smażonej, ponieważ jedzenie ich w postaci surowej mogłoby zdecydowanie nie tylko przyszłej mamie zaszkodzić. Ale to nie wszystko.
Problem numer dwa – przyswajanie kwasu foliowego:
Przyswajanie kwasu foliowego z pożywienia może być zakłócone jeszcze w inny sposób. Szacunki pokazują, że u blisko połowy kobiet, obecny jest swoisty defekt enzymatyczny, który uniemożliwia przetworzenie folianów z pożywienia do użytecznej formy. Polimorfizm, bo tak nazywa się to schorzenie, bardzo trudno samodzielnie wykryć.
Potrzeba do tego skomplikowanych i kosztownych badań genetycznych, na które decyduje się znikomy procent kobiet w ciąży. Nieświadomość istnienia choroby może bardzo wiele kosztować – permanentny niedobór kwasu foliowego we krwi matki może być przyczyną wad wrodzonych cewy nerwowej płodu, rozszczepu kręgosłupa, wargi lub podniebienia, a nawet zgonu wewnątrzmacicznego. Najkorzystniejszym rozwiązaniem będzie więc stosowanie preparatu witaminowego Femibion, którego główny składnik stanowi metafolina– inaczej kwas foliowy, ale w łatwo przyswajalnej postaci, która nie wymaga dodatkowego już przetwarzania przez organizm przyszłej mamy.